Węgry przeciwne limitom cen na rosyjski gaz. „Nie zgadzamy się na żadną formę szantażu”

Węgry przeciwne limitom cen na rosyjski gaz. „Nie zgadzamy się na żadną formę szantażu”

Viktor Orban
Viktor OrbanŹródło:Shutterstock / Gints Ivuskans
W sprawie sankcji będziemy podejmować tylko takie decyzje, które są zgodne z węgierskim interesem narodowym – powiedział w piątek szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto. Polityk nie krył satysfakcji z faktu, iż w zatwierdzonym przez unijnych ministrów ds. energii pakiecie nie poruszono kwestii limitu cen na rosyjski gaz.

Minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto poinformował w piątek podczas konferencji prasowej w Brukseli, że podczas nadzwyczajnego posiedzenia unijnych ministrów ds. energii zatwierdzono najnowszy pakiet propozycji Komisji Europejskiej. Zakłada on m.in. zmniejszenie zużycia energii o pięć proc. w godzinach szczytu, dopuszczenie ingerencji państwa w detaliczne ceny energii elektrycznej, czy nałożenie solidarnościowej składki na nadwyżki zysków generowanych w sektorach ropy, gazu, węgla i rafinerii.

Szef węgierskiej dyplomacji nie krył satysfakcji, że pakiet nie porusza kwestii limitu cen na rosyjski gaz. Takie rozwiązanie – jak podkreślił Szijjarto – uniemożliwiłoby Węgrom sprowadzanie surowca. – Rosjanie jasno powiedzieli, że jeśli Unia Europejska wprowadzi limit cenowy, to całkowicie wstrzymają dostawy gazu do Europy – powiedział szef węgierskiego MSZ.

Szijjarto podkreślił, że limit cen na gaz proponują ci, których on nie dotknie i wezwał, aby „nie próbować być bohaterami naszym kosztem”. – Nie zgadzamy się na żadną formę szantażu. W sprawie sankcji będziemy podejmować tylko takie decyzje, które są zgodne z węgierskim interesem narodowym – powiedział minister spraw zagranicznych i handlu Węgier.

Za wprowadzeniem maksymalnych cen gazu – jak przypomina Money.pl – silnie opowiada się Polska. We wtorek 15 państw Unii Europejskiej wysłało wspólny list do Komisji Europejskiej, w którym domagają się wprowadzenia w UE limitu cenowego na hurtowe transakcje dotyczące gazu. Poza Polską, pod listem podpisały się: Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Francja, Grecja, Włochy, Łotwa, Litwa, Malta, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Hiszpania.

Orban oskarża Brukselę

Przypomnijmy, że na początku tygodnia węgierski premier Victor Orban podczas przemówienia w parlamencie oskarżył Unię Europejską o to, że jej polityka doprowadziła do wzrostu cen energii. Wysokie cen energii – jak mówił premier Węgier – nie są spowodowane procesami gospodarczymi, a wynikają z sankcji, za które odpowiadają decyzje polityczne w Brukseli.

– W wyniku sankcji narody Europy zubożały, a Rosja nie padła na kolana. Broń wystrzeliła, ale to Europa strzeliła sobie w stopę – przekonywał Orban.

Czytaj też:
KE złagodzi część sankcji na Rosję. Ukraina chce zaostrzenia kursu po działaniach Władimira Putina

Źródło: RMF FM, Money.pl, PAP