Tej atrakcji w Zakopanem nie można pominąć. To najwyżej położony park świat

Tej atrakcji w Zakopanem nie można pominąć. To najwyżej położony park świat

Dodano: 
Park Świateł na Gubałówce, zdjęcie ilustracyjne
Park Świateł na Gubałówce, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Roman Mikhailiuk
Kraina Świateł to jedna z najważniejszych zimowych atrakcji Zakopanego. Na turystów czekają dwa miliony lampek.

Zimą w Zakopanem można skorzystać z wielu wyjątkowych atrakcji niedostępnych w innych porach roku. W okresie od listopada do marca wśród turystów popularne są na przykład parki świateł – jedną z takich atrakcji Polacy znajda w zlokalizowanym w centrum tatrzańskiego kurortu Parku Miejskim. Uwagę turystów przykuwa jednak przede wszystkim pięknie oświetlona Gubałówka. To właśnie tu, na szczycie wzniesienia, znajduje się najwyżej położony park świateł w całej Polsce. „W tym roku instalacja złożona jest z prawie 2 milionów ledowych, ekologicznych lampek” – pisze Gazeta Krakowska.

Kraina Światła na Gubałówce

W tym roku na turystów, którzy zdecydują się odwiedzić Gubałówkę, ponownie czeka wyjątkowa, darmowa atrakcja. Mowa o Krainie Świateł, którą można zobaczyć w ramach zakupu biletu na kolej linowo-terenową. W przypadku osoby dorosłej koszt biletu góra-dół wynosi 38 złotych (zakupiony w kasie) lub 29 złotych (przez internet). Atrakcja jest otwarta codziennie od 16:00 aż do końca pracy kolejki.

Park świateł znajduje się an wysokości 1123 metrów n.p.m., co czyni go najwyżej położonym w Polsce. Wyjątkowe, poza samymi światełkami są też widoki – jeśli na górę wjedziemy przed zmierzchem, z Gubałówki można podziwiać imponującą panoramę tatrzańskich szczytów.

Na turystów czekają aż 2 miliony lampek

Świąteczne ozdoby świetlne można podziwiać aż do 1 marca 2026 roku. „Przedsmak można podziwiać już przy dolnej stacji kolei szynowej. W tym roku wylądowały tam sanie Świętego Mikołaja, kufel piwa czy taternicy wspinający się po fasadzie. Jednak dopiero po wjechaniu na szczyt można zobaczyć główne atrakcje” – pisze Gazeta Krakowska. W sumie to aż dwa miliony lampek LED, które widać nawet z Krupówek.

Atrakcja codziennie przyciąga tysiące odwiedzających. Z powodu dużego zainteresowania do zjazdu w dół ustawiają się długie kolejki. Część turystów decyduje się więc na zejście do Zakopanego na pieszo.

Czytaj też:
Najtańszy kierunek na narty za granicą. Tylko 2 godziny lotu z Polski
Czytaj też:
Większego Mikołaja na świecie nie zobaczysz. Wcale nie znajduje się w Laponii

Opracowała:
Źródło: media.pkl.plgazetakrakowska.pl