Polskie lotnisko „zapycha się” szczególnie rano. Te zmiany czekają turystów
Lotnisko Kraków to drugi najbardziej oblegany port lotniczy w Polsce. Podobnie jak w przypadku Lotniska Chopina jego przepustowość się wyczerpuje, na co musi reagować jego zarząd. Już w 2024 roku Kraków Airport obsłużył 11 mln pasażerów, jako pierwsze regionalne lotnisko w naszym kraju. To dlatego w planie jest rozbudowa portu. Zanim jednak turyści skorzystają z nowoczesnej infrastruktury, w planach jest kilka udogodnień.
Modernizacja lotniska w Krakowie. Co czeka pasażerów?
O wdrażanych rozwiązaniach mówił w rozmowie z Fly4free Łukasz Strutyński, prezes lotniska w Krakowie.
W tym roku w terminalu ma być zainstalowane dwustopniowe urządzenie do samoobsługowego nadawania bagażu oraz e-gate’y – czyli bramki, które pozwolą na bezobsługowe wejście na pokład, skracając czas oczekiwania. Taki system najpierw zostanie przetestowany przy dwóch bramkach.
Wyczekiwaną przez pasażerów zmianą jest tez montaż nowych skanerów CT, dzięki którym podczas kontroli bezpieczeństwa nie trzeba będzie wyjmować płynów oraz urządzeń elektronicznych z bagażu podręcznego. Taką możliwość najpierw wprowadziło lotnisko w Lublinie, a po nim przyszedł czas na Poznań.
Prezes krakowskiego portu dał do zrozumienia, że zniesienie uciążliwego obowiązku jest na horyzoncie, ale w wakacje jeszcze pozostanie on z nami.
„Na pewno cały system, czyli 10 nowych urządzeń, uruchomimy w tym roku. Planujemy robić to etapami, bo działamy w intensywnym sezonie letnim i chcemy, żeby to przejście odbyło się bez uszczerbku dla komfortu naszych pasażerów” – odpowiedział. Dodał, że urządzenia maja być uruchomione w trzecim kwartale 2025 r.
Poranne sloty zajęte. Tymczasowy terminal za rok
Dopiero w kwietniu 2026 r. pasażerowie mogą spodziewać się uruchomienia tymczasowego terminalu pasażerskiego w miejscu dawnego terminalu cargo. Taka przestrzeń pozwoli obsłużyć dodatkowe 1,5 mln podróżnych.
„To ważne, bo wiemy, że jako lotnisko nie jesteśmy już w stanie oferować przewoźnikom tego, czego oni najbardziej potrzebują, czyli porannej rotacji. Wszystkie pierwsze sloty są już zajęte” – tłumaczył prezes portu.
Sporym problemem, który sezonowo powraca podczas lotów z Krakowa są także mgły, przez co maszyny są kierowane na inne lotniska, przede wszystkim Katowice-Pyrzowice. Urządzenie ma trafić do portu także w przyszłym roku. „Zleciliśmy kompleksową analizę, która pokaże, co musimy zrobić, żeby tę kategorię uzyskać” – mówił ostatnio Radiu Kraków.