„Wielka ucieczka” Polaków na Wielkanoc. Samoloty pełne
Serwis Money.pl zbadał rezerwację do egzotycznych i (przed pandemią) nie będących najbardziej oczywistym wyborem Polaków destynacji. Okazuje się, że obecnie, jak i w nadchodzących tygodniach, choć koronawirus zbiera coraz większe żniwo, Polacy postanowili od niego uciec. Przede wszystkim do miejsc, w których obostrzeń nie ma, można żyć „normalnie”, a obowiązek noszenia maseczek nie jest wymogiem prawa (jak na Zanzibarze).
Egzotyka wyprzedziła Wyspy
Loty w egzotyczne rejony są nawet częstsze niż w te, które były dotąd niekwestionowanymi liderami, w tym do Londynu. Być może powodem jest obowiązek odbycia 10-dniowej kwarantanny, która wracających z Wysp obowiązuje, z wyłączeniem ozdrowieńców i zaszczepionych dwiema dawkami specyfiku dowolnej z produkujących szczepionki firm.
Testy dla strefy Non-Schengen
Polskie lotniska są przygotowane na wracających spoza strefy Schengen. Jeszcze formalnie przed przekroczeniem polskiej granicy wykonują pasażerom odpłatny test. Dzieje się tak we Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku i Katowicach. Koszt (w Katowicach) to 180 zł, wynik odbiera się po maksymalnie pół godzinie. Na Okęciu w Warszawie nie ma specjalnego punktu, ponieważ lotnisko jest, jak wynika z informacji serwisu, zbyt duże.