To tam na urlop wybrał się kard. Dziwisz. Podpowiadamy, czy warto odwiedzić Klek
Mimo pandemii granice państw unijnych są względnie otwarte, wystarczy mieć certyfikat zaszczepienia, by je bez większych problemów przekroczyć, więc kto może – rusza na wakacje. Jak ujawnił „Fakt”, z urlopu skorzystał także kardynał Stanisław Dziwisz. Wybrał się do miejscowości Klek w Chorwacji.
Klek – to tam urlopował kard. Dziwisz. Co można zobaczyć w tej miejscowości?
Chorwackie, nadmorskie wioski, miasta i miasteczka często są wybierane przez Polaków i Polki na miejsca wypoczynku. Tak też jest w przypadku miejscowości Klek, położonej około 70 kilometrów od Dubrownika (warto zaznaczyć, by nie mylić wioski z górą o tej samej nazwie, góra Klek leży na południowy zachód od Zagrzebia).
Klek jest trochę na uboczu, w malowniczej zatoczce, na drodze pomiędzy Splitem a Dubrownikiem. Poza znaną z chorwackiego wybrzeża żwirową plażą i dostępem do morza, wioska oferuje szereg zabytków: wenecką wieżę, ruiny murów, kaplicy, miasta Smrdan, kościół Najświętszej Maryi Panny a także doskonały punkt widokowy na okolicę (m.in. półwysep Peljesac) – chodzi o twierdzę Gradinę.
Klek – położenie, jak dotrzeć
Klek to także dobra baza wypadowa w inne miejsca południowej Chorwacji – łatwo dostać się stamtąd na wyspy: Korculę czy Mljet. Klek oferuje turystom szeroki zakres usług, są tam hotele, restauracje, ale i kluby nocne. Miejscowość jest położona jak wiele innych turystycznych, przy trasie ciągnącej się wzdłuż wybrzeża Morza Adriatyckiego.
Jadąc na południe od Kleku można dojechać do krótkiego, 10-kilometrowego pasa nad morzem, który zajmuje Bośnia (Neum i okolice). Niewielka odległość od Dubrownika (70 km) sprawia, że chcący wypocząć z dala od wielkich aglomeracji, mogą bez problemów dotrzeć np. samolotem do Dubrownika, a potem wynająć auto lub wsiąść do autobusu i odpocząć w spokoju w maleńkim Klek.
Kard. Dziwisz w Klek, papieski delegat w Polsce
Wakacyjny wyjazd kard. Dziwisza do Klek nie wzbudziłby zainteresowania, gdyby nie to, że hierarcha zdecydował się na wakacje w momencie, gdy w Polsce ponownie wybuchła dyskusja na temat zaniedbań i nadużyć Kościoła katolickiego, zwłaszcza w zakresie tuszowania przypadków pedofilii wśród duchownych.
W dniach 17-26 czerwca nad Wisłą przebywał kard. Angelo Bagnasco, który miał sprawdzić doniesienia na temat kard. Dziwisza – pojawiły się podejrzenia, że będąc arcybiskupem metropolitą krakowskim, hierarcha mógł tuszować przypadki nadużyć.