Nakaz całowania na włoskiej wyspie. Władze gminy postawiły znak
Capri to jedno z bardziej malowniczych miejsc we Włoszech. W okresie wakacyjnym przyciąga wielu turystów, ale przede wszystkim młodych ludzi. Piękny widok rozciągający się z tamtej okolicy był powodem, dla którego 23-letni Simone Acompora zwrócił się z wnioskiem do gminy o umieszczenie tam znaku mówiącego o „obowiązku całowania”.
– Zawsze jest miło, gdy młodzi ludzie interesują się miejscem, w którym mieszkają, proponując jego ulepszenie – wyjaśniła w rozmowie z włoskim dziennikiem „La Repubblica” Manuela Schiano, radna ds. turystyki Gminy Anacapri. – Często narzekamy na młodsze pokolenie, a zamiast tego wystarczyłoby tylko zatrzymać się na chwilę i posłuchać ich pomysłów. Tak, jak w przypadku Simone – stwierdziła.
Nakaz całowania się na Capri
Wniosek młodego mieszkańca został zaakceptowany, a znak o „nakazie całowania” pojawił się na początku sierpnia w jednym z bardziej urokliwych miejsc na wyspie, Belvedere del Sognatore. Widnieje na nim podobizna całującej się pary, a pod spodem umieszczono napis: „Strefa romantyczna. Obowiązek całowania się”.