„Zamach ekoterrorystów w Bieszczadach”. Leśnik cudem uniknął tragedii

Dodano:
Las Źródło: Flickr / alex yosifov
Spór między ekologami a leśnikami trwa od dawna. Czasami jednak obrońcy zieleni decydują się na bardzo niebezpieczne kroki w celu zapobiegania wycinkom drzew. Do jednej z takich ryzykownych sytuacji doszło w Bieszczadach.

Jak poinformowały Lasy Państwowe, do niebezpiecznej sytuacji doszło niedawno w Leśnictwie Smerek na terenie Nadleśnictwa Cisna. Jeden z pracowników podczas prac z użyciem piły motorowej trafił na fragment metalu wbity w drewno. Gdyby nie odrobina szczęścia na miejscu mogłoby dojść do tragedii.

„Zamach ekoterrorystów w Bieszczadach”

Po odkryciu metalu w drewnie wstrzymano prace, a następnie sprawdzono, czy w pobliżu nie znajdują się inne drzewa, zawierające podobne „niespodzianki”. Jak się okazało, w niedalekiej odległości na leśników czekały aż cztery jodły, w które ktoś wbił gwoździe. „Niektóre miały wbity metal wysoko, co zagrażało zdrowiu, a nawet życiu stolarzy pracujących w tartaku, gdyby takie drzewo do nich trafiło” – podkreślono w komunikacie dotyczącym zajścia.

Z informacji leśników wynika, że to nie pierwsza taka sytuacja. Kilka tygodni wcześniej na gwoździe w drzewie trafili pracownicy w Nadleśnictwie Lutowiska. Tam jednak niebezpieczne przedmioty udało się wykryć przed rozpoczęciem prac. Takie działania Lasy Państwowe nazwały „zamachem ekoterrorystów”.

Do komunikatu dołączone były zdjęcia, na których zaznaczono, w ilu miejscach wbite były gwoździe.

Groźby karalne pod adresem Lasów Państwowych

Jak informują przedstawiciele Lasów Państwowych, skrajni ekolodzy nie ograniczają się do działań w terenie. W mediach społecznościowych na profilu jednej z organizacji miały pojawić się groźby karalne skierowane pod adresem leśników. „Była tam zapowiedź nękania rodziny leśniczego, jego dzieci, a także nachodzenia go w jego prywatnym domu” – zaznaczono w komunikacie.

Lasy Państwowe postanowiły sprostować również nieprawidłowe informacje, które w ostatnim czasie pojawiły się w mediach społecznościowych. „Aktywiści zaczęli teraz masowo rozpowszechniać nieprawdziwe informacje, jakoby Lasy Państwowe eksportowały pozyskane drzewo do Chin – to nieprawda, Lasy nie eksportują drewna. Nieprawdą jest też, że za obecnych rządów rozpoczęła się „masowa wycinka lasów” – w rzeczywistości pozyskuje się tylko część rocznego przyrostu, co sprawia, że powierzchnia lasów z roku na rok się powiększa” – przekazano.

Źródło: Lasy Państwowe
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...