Pijany pasażer pokrzyżował plany Polaków. Pilot nie miał wyjścia
Gdy w Polsce dni coraz krótsze, a pogoda zawodzi, wiele osób wybiera zagraniczne wakacje. Jednym z popularnych kierunków jesiennych i zimowych wypraw Polaków jest Dominikana. Liczne biura podróży oferują wycieczki do turystycznego raju, który oferuje piękne plaże i temperatury powyżej 30 stopni. Wiele z nich wykorzystuje czarterowe samoloty PLL LOT.
Lot na Dominikanę. Pijany pasażer narobił problemów
Jeden z nich w piątek miał spore przygody. Wszystko za sprawą pasażera, który postanowił dobrze się bawić jeszcze przed dotarciem do kurortu. Niestety, jego zachowanie sprawiło, że pozostała część podróżnych bynajmniej nie miała dobrej zabawy.
Rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski poinformował, że mężczyzna podróżujący z Warszawy do Punta Cana na Dominikanie zachowywał się agresywnie. Nie bez wpływu na jego postawę był fakt, że pasażer znajdował się pod wypływem alkoholu. Jego zachowanie było na tyle niebezpieczne, że samolot musiał zawrócić do portu Lajes na Azorach. Tam mężczyznę wysadzono, a maszyna musiała zostać dotankowana. Następnie pilot ponownie obrał kurs na Dominikanę.
Co oczywiste, w związku z niespodziewanym przystankiem, pozostali podróżni mieli skrócony urlop. „Nie ma to jak dobre rozpoczęcie wakacji”... – skomentował Krzysztof Moczulski. „Pamiętajcie: alkohol i samolot to nie jest dobre połączenie” – dodał.
Zmusił samolot do lądowania. Zapłaci za to?
Może się okazać, że nadpobudliwy pasażer nie tylko nie spędzi urlopu w wymarzonym miejscu, ale też poniesie poważne konsekwencje finansowe. Bywa bowiem, że w takich przypadkach linie lotnicze żądają rekompensaty za dodatkowe koszty od osoby winnej zamieszania. PLL LOT nie zadeklarowały od razu, czy tak będzie również w tej sytuacji.