Chiński turysta persona non grata? Kolejne kraje wprowadzają ograniczenia
Pandemia koronawirusa sparaliżowała sektor turystyczny. Kiedy w 2022 roku kolejne kraje otworzyły swoje granice, a zainteresowania wyjazdami zbliżyło się do tych z 2019 roku, wydawało się, że wszystko wróci do normy. Wówczas 7 grudnia Chiny postanowiły po raz pierwszy od wybuchu pandemii zrezygnować z zasady „zero COVID”, co spotkało się ze stanowczą reakcją wielu krajów.
USA, Kanada, Hiszpania, Włochy i wiele innych chcą testować obywateli Chin
Odejście od restrykcji spowodowało gwałtowny wzrost liczby zachorowań na koronawirusa w Chinach. O ile chiński rząd zdaje się tym nie przejmować i uspokaja obywateli, o tyle światowi liderzy podchodzą do sytuacji zapobiegawczo. Wiele państw obawia się, że turyści z Chin doprowadzą do kolejnego wzrostu zachorowań na świecie.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Jako pierwsze dyskusję ws. testowania podróżnych z Chin podjęły Stany Zjednoczone. Efektem rozmów były stanowcze działania. Od 5 stycznia podróżni z Chin będą musieli okazać negatywny wynik testu na koronawirusa. Jeszcze szybciej obowiązkowe testy wprowadziła Kanada. Chińczycy negatywny wynik testu muszą tu okazywać od 30 grudnia.
Stanowcze działania podejmują również kraje europejskie. Hiszpanie wymagają od Chińczyków zaświadczenia o przyjęciu pełnego cyklu szczepień lub negatywnego wyniku testu. Testów od 5 stycznia będą wymagały Wielka Brytania, a także Francja, która dodatkowo przetestuje na lotniskach losową część pasażerów. Krok dalej poszły Włochy, które testują wszystkich podróżnych z Chin.
Chińczycy testy najpóźniej od 5 stycznia będą musieli okazać również wjeżdżając do: Indii, Australii, Japonii, Tajwanu i Korei Południowej.
Maroko nie wpuści Chińczyków. Malezja przebada ścieki w samolotach
Najbardziej radykalnie na sytuację w Chinach zareagowało Maroko. Tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w sobotę, że od 3 stycznia granica kraju będzie zamknięta dla obywateli Chin. To jednak nie koniec, ponieważ na teren Maroka nie będą mogli wjechać również obywatele innych krajów, którzy będą podróżować z Chin.
Ciekawe procedury wprowadzi Malezja. Z najnowszych informacji przekazanych przez tamtejszych polityków wynika, że służby zmierzą temperaturę wszystkim podróżnym z Chin. To jednak nie koniec. Minister zdrowia Malezji Zaliha Mustafa poinformował, że na obecność COVID-19 badane będą ścieki samolotów przylatujących z Chin.