Akcja ratunkowa w tatrzańskiej jaskini. Uwięzionych pięciu grotołazów
W ostatnich dniach w Tatrach doszło do prawdziwego uderzenia zimy. W wyższych partiach spadło dużo śniegu, a wędrówkę dodatkowo utrudniał silny wiatr. O tym, że wiosna nie opanowała również niższych rejonów Tatr, przekonali się również grotołazi, którzy utknęli w jaskini Czarnej w Dolinie Kościeliskiej.
Grotołazi nie mogli wyjść z jaskini. Ratownicy TOPR ruszyli z pomocą
Do akcji ratunkowej w jaskini doszło w poniedziałek 13 marca, jednak dopiero w czwartek ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przekazali nieco więcej informacji na jej temat. Zawiadomienie o piątce grotołazów z Sekcji Grotołazów Wrocław (SGW), którzy nie wyszli na czas na powierzchnię, wpłynęło do centrali w poniedziałek o godzinie 6 rano.
W region jaskini Czarnej, którą eksplorowali grotołazi, ruszyło dziesięciu ratowników TOPR. Około godziny 10 jedna z dwóch grup, na które podzielili się ratownicy, trafiła na wędrowców. Okazało się, że opuszczenie jaskini uniemożliwiła im pogoda, a dokładnie oblodzenie.
„Ok godz. 10 jedna z ekip ratowników odnalazła poszukiwanych pod studnią wlotową od strony Hali Pisanej. Grotołazi nie byli w stanie pokonać ostatnich trudności jaskini z powodu dużego oblodzenia tego fragmentu jaskini” – czytamy w komunikacie TOPR.
W celu wydobycia wędrowców na powierzchnię wykorzystano liny poręczowe. Grotołazi jaskinię opuścili w towarzystwie ratowników, ale o własnych siłach. Akcja zakończyła się powodzeniem ok. godziny 13:30. TOPR w mediach społecznościowych udostępniło informacje dotyczące zdarzenia, a także kilka zdjęć wykonanych podczas akcji. Na fotografiach widać m.in. ścianę lodu, która powstrzymała grotołazów.