Na sprzedaż wystawiono tajemniczą działkę. W zestawie starożytne ruiny Majów
Zaskakujące ogłoszenie pojawiło się w Meksyku. Na pierwszy rzut oka nie brzmi ono jak coś niezwykłego, jednak po szczegółowym sprawdzeniu wspomnianego terytorium, zauważymy, że jest dość nietypowe. Właściciele posiadłości chcą pozbyć się ziemi, na której znajdują się starożytne piramidy Majów. Oferta szybko wzbudziła sporo kontrowersji.
Działka ze starożytnymi ruinami Majów wystawiona na sprzedaż
Działka o powierzchni 249 hektarów może być świetną okazją nie tylko dla osób, które chcą mieć dom z widokiem na starożytne zabytki. Po tym jak meksykańskie ogłoszenie ujrzało światło dzienne, szybko zainteresował się nim Narodowy Instytut Antropologii i Historii. Ziemia wystawiona na sprzedaż znajduje się a Półwyspie Jukatan i położona jest na południowy zachód od Uxma. Ma kosztować 18 mln peso, czyli prawie 993 000 dolarów amerykańskich.
Na wspomnianym terenie znajduje się cały kompleks piramid stworzonych przez Majów. Co ciekawe są one zabytkami zaznaczonymi w Atlasie Archeologicznym stanu Jukatan, a także znajdują się w trefie archeologicznej Xkipché. Właściciele od początku niczego nie ukrywali i w ogłoszeniu wyrazili się jasno: „Działka jest ranczem z wybiegami dla zwierząt, a dodatkowo posiada piramidy„.
Ogłoszenie wywołało ogromne poruszenie w Meksyku. Po tym jak zostało umieszczone przez właścicieli na facebookowej stronie, media automatycznie podchwyciły temat. Szybko zaczęto pisać, że sprzedaż terenów z zabytkami to duże zagrożenie dla dziedzictwa kulturowego. Zwrócono uwagę, że ucierpią na tym nie tylko Meksykanie, ale obywatele całego świata.
Co na to meksykańskie prawo?
Okazuje się, że obywatele Meksyku mogą posiadać działki, na których znajdują się zabytki archeologiczne. Trzeba jednak pamiętać, że wraz z zakupem ziemi nie stają się oni ich właścicielami. Przykładowo zgodnie z prawem wspomniane ruiny Majów są własnością rządu federalnego. Z państwowych zapisów wynika także, że ruchomych i nieruchomych zabytków nie można sprzedawać.
Akcja związana ze sprzedażą działki uznana została za precedens, który potencjalnie może umożliwić prywatną sprzedaż stanowisk archeologicznych dla czystego zysku. Z tego powodu szybko wystosowano skargę przeciwko właścicielom ziemi i zarzucono im brak odpowiedzialności oraz szacunku dla dziedzictwa kulturowego. Pozostaje tylko czekać na to, jak dalej potoczy się sprawa.