Tak Polacy spędzą długi weekend czerwcowy. Ten trend jest coraz popularniejszy
Chociaż tegoroczne wakacje upłyną pod znakiem drożyzny – oferty biur podróży kosztują o 30 proc. więcej niż w poprzednim roku, więcej też płacimy za paliwo, bilety lotnicze i podstawowe produkty spożywcze – wiele osób wybierze się na urlop. Część ruszy w podróż już w długi czerwcowy weekend. Żeby obniżyć koszty turyści wyjadą na krócej lub też postawią na tzw. staycation. Na czym polega ten trend i dlaczego stał się tak popularny?
Polacy tak spędzą długi weekend czerwcowy
Z danych serwisu Nocowanie.pl wynika, że Polacy wyjeżdżają na krócej i coraz częściej stawiają na tzw. staycation, czyli wybierają noclegi i atrakcje niedaleko domu, w odległości do dwóch godzin jazdy samochodem czy pociągiem. I tak też zamierzają spędzić weekend w okolicy Bożego Ciała. Ale nie tylko.
Serwis Nocowanie.pl odnotował w tym roku blisko 19 proc. rezerwacji więcej niż w zeszłym roku w długi weekend w czerwcu. Tradycyjnie wybierzemy się w góry. Najliczniej do Zakopanego, ale też do Karpacza, Białki Tatrzańskiej czy Szklarskiej Poręby. Jeśli nad morze – to najczęściej do Gdańska, Kołobrzegu czy Łeby.
Polscy turyści lubują się też z wyjazdach typu city break. Zamierzają bowiem zwiedzać w czerwcu Kraków, Wrocław oraz Warszawę.
Trendy podróżnicze Polaków
Ceny trzymają poziom z majówki, średnio za osobę za noc zapłacić trzeba 133 złote, a średnia wartość dokonanych rezerwacji to 974 złotych. Ale nie wszyscy muszą nastawiać się na tak duży wydatek.
– Wszystko zależy od typu i standardu obiektów, warto poszukać też promocji czy ofert specjalnych przez nie oferowanych. W naszym serwisie spokojnie znaleźć można oferty poniżej 50 złotych za osobę za noc, nawet w uznawanych za drogie Zakopanem czy Sopocie – mówi Tomasz Zaniewski, wiceprezes spółki Nocowanie.pl.
Innym sposobem na szukanie oszczędności jest skracanie pobytów. I to Polacy także wykorzystują, aby wciąż móc sobie pozwolić na wyjazd. W przypadku długiego weekendu czerwcowego średnia długość rezerwacji to 2,47 doby – jest to czas o 10 proc. krótszy niż w zeszłym roku.
Przy czym czas wyjazdu skracamy nie tylko ze względu na koszty. Również dlatego, że turyści wolą udać się na kilka krótszych urlopów niż na jeden długi. Jak wynika z ankiety Nocowanie.pl przeprowadzonej wśród turystów – użytkowników serwisu, aż 41 proc. z nich deklaruje, że planuje 2-3 wyjazdy w roku, kolejne 13 proc. badanych wyjeżdża 3-5 razy do roku, a 12,8 proc. respondentów zamierza wyjechać nawet więcej niż 5 razy.
Z badania wynika też, że coraz częściej rezygnujemy z długich i męczących podróży i wybieramy miejsca położone blisko domu. Już 14 proc. ankietowanych planuje bliskie podróże – w promieniu 120 kilometrów od miejsca zamieszkania.
– Widzimy kilka powodów, dla których trend „staycation” rośnie od kilku sezonów – tłumaczy Tomasz Zaniewski – Najpierw była to pandemia. Sposobem na obejście obostrzeń tego czasu było szukanie miejsc niedaleko domu. Teraz, w obliczu wysokich cen życia, dochodzi do tego chęć obniżenia kosztów. Poza tym skracając długość wypoczynku nie chcemy połowy tego czasu spędzić w męczącej podróży – podkreśla.
A wy jak spędzicie długi weekend w czerwcu?
Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?
Podziel się swoją historią i napisz do nas na podroze@wprost.pl