Pasażerka upokorzona przez konduktorkę. Takiej podróży pociągiem się nie spodziewała

Do koszmarnej sytuacji doszło w Wielkopolsce. Kobieta podróżująca jednym z lokalnych pociągów przeżyła kontrolę biletów, podczas której – jak sama wspomina – poczuła się upokorzona. Nie mogła znaleźć biletu, a konduktorka straciła cierpliwość. Padły nieprzyjemne słowa.

Pasażerka zgubiła bilet. Skutki były nieprzyjemne

O tym, że turyści bywają roztargnieni, wiemy bardzo dobrze. Dowodem na to są chociażby bagaże, które bardzo często zostawiamy bez opieki na lotniskach czy dworcach. Choć tego typu incydenty mają swoje konsekwencje i dobrze wiemy, że musimy zachowywać ostrożność, to i tak ciągle zdarza nam się popełniać błędy.

Jednym z częstych problemów jest złe przechowywanie zakupionych biletów – bywa, że je gnieciemy lub chowamy zupełnie nieświadomie, a później nie możemy ich znaleźć. Tego typu sytuację przeżyła kobieta, która korzystała z usług Kolei Wielkopolskich.

Koszmarna kontrola. Konduktorka straciła cierpliwość.

W trakcie podróży do wspomnianej kobiety podeszła pani konduktor, która chciała sprawdzić bilet. Zgodnie z opisem sytuacji przedstawianym przez epoznan.pl, pasażerka nerwowo zaczęła szukać biletu i nie mogła go znaleźć – podkreślano, że była to osoba, która regularnie korzysta z tych linii.

– Zostałam potraktowana jak zwykły śmieć – mówiła kobieta w wypowiedziach dla lokalnych mediów. – Prosiłam o chwilę cierpliwości, a w zamian otrzymałam chamski ton i słowa: „Masz minutę, a jak nie to wyjazd” – dodała. Wspomniana reakcja bardzo uderzyła i upokorzyła pasażerkę. Wiedziała, że ma bilet miesięczny, jednak zdała sobie sprawę, że musiał jej gdzieś wypaść.

– Nie po to płacę co miesiąc tej spółce tyle pieniędzy, żeby zostać w niespełna minutę obdarta z godności człowieka – reagowała oburzona kobieta.

Koleje Wielkopolskie zareagowały

Gdy o sprawie zrobiło się głośno, głos zabrali przedstawiciele Kolei Wielkopolskich. „ Z całą stanowczością podkreślamy, że niedopuszczalne jest opisane przez Pasażerkę zachowanie pracownika obsługi pociągu i z pewnością nie akceptujemy takich postaw” – odpowiada przewoźnik. Zapewniano, że sprawa zostanie wyjaśniona z konduktorką, a takie zajście nie powinno mieć miejsca.