Nadchodzi nowy podatek turystyczny. W tym europejskim mieście będzie drożej
Portugalia jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych krajów w Europie wybieranych na wakacyjne wyjazdy i weekendowe city breaki. Choć kojarzy się głównie z Lizboną, to ma w zanadrzu wiele innych atrakcyjnych i przepięknych miast. Jednym z nich jest Peniche, które cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród turystów. Właśnie z tego powodu władze podjęły radykalny krok.
Portugalskie miasto z nowym podatkiem turystycznym
Wprowadzanie nowych podatków turystycznych w popularnych miejscach mało kogo już dziwi. Ostatnio o takich informowano m.in. na Islandii, gdzie odwiedzający zadeptują kultowe tereny. Opłaty wielokrotnie wprowadzano już też m.in. we Francji czy w Hiszpanii – przykładowo Barcelona chce dodatkowych należności w restauracjach. Teraz przyszła pora na Portugalię. Jak donoszą zagraniczne media, w jednym z miast ma być o wiele drożej.
Na zmiany zdecydowały się władze małego miasteczka Peniche. Choć nie jest tak rozpoznawalne jak chociażby Porto, to cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem turystów. Mogą oni tam liczyć m.in. na urokliwe uliczki, piękne plaże i idealne warunki do surfingu. Nowy podatek ma wynosić jeden euro za osobę za noc w hotelach, pensjonatach, apartamentach, domkach gościnnych, kurortach czy nawet kempingach.
Władze przegłosowały. Od kiedy zmiany?
Lokalni politycy nie stworzyli nowego podatku bez konkretnych celów. Zaznaczają, że ma on zrekompensować wzrost liczby turystów na terenie miejscowości. Opłata ma złagodzić wpływ społeczny i środowiskowy na infrastrukturę. Dzięki niej miasto nie zauważy uszczerbku dla konkurencyjności gminy w kontekście regionu.
Pomysł już został przegłosowany na posiedzeniu rady miasta. Zasady mają wejść w życie, ale nikt nie przedstawił jeszcze konkretnego terminu. Można podejrzewać, że wszystko zacznie obowiązywać w najbliższym sezonie wakacyjnym. Zanim to się stanie, rozporządzenie ma zostać poddane konsultacjom społecznym.
Nowy podatek w portugalskim mieście raczej nie będzie uchodził za coś dziwnego. W tym kraju występuje już taki m.in. w Lizbonie, Porto, Faro, Vila Real de Santo António czy w Sintrze. Wiele innych europejskich miast ma bardzo podobne pomysły, a o wielu z nich na pewno usłyszymy już całkiem niedługo.