Prawdziwe lodowce topnieją, więc zrobili sztuczny. Tak radzą sobie górale w Kirgistanie
Topniejące lądolody są jednym z największych wyzwań współczesnego świata. Z powodu kryzysu klimatycznego Grenlandia traci nawet 30 mln ton lodu w ciągu godziny. Na świecie jest jednak więcej miejsc, które dotyka podobny problem. W Kirgistanie, z powodu znikającego lodu mieszkańcom doskwiera susza. Kirgiscy górale wzięli więc sprawy w swoje ręce i stworzyli sztuczny lodowiec.
Lodowce w Kirgistanie znikają
Większość powierzchni Kirgistanu stanowią wysokie góry. Położony pomiędzy Kazachstanem a Chinami kraj charakteryzuje się surowym klimatem i szczególnie odczuwa skutki postępujących zmian w środowisku. Niewiele jest terenów, gdzie mieszkańcy mogą uprawiać rośliny czy hodować zwierzęta – niestety, nawet one są zagrożone suszą. Nie ma tu wysokich opadów, ani wielu źródeł wody pitnej. Większość zasobów była pozyskiwana z lodowców, których powierzchnia z roku na roku jest coraz mniejsza. Sprytni kirgiscy górale znaleźli sposób, by przywrócić je do naturalnego środowiska.
Górale w Kirgistanie zbudowali sztuczny lodowiec
W Kirgistanie, w celu przeciwdziałania zmianom klimatu, wykorzystano samą matkę naturę. Mieszkańcy wioski w górach Tian-Shan zbudowali sztuczny lodowiec, aby zapewnić sobie dostatek wody na zbliżające się miesiące. Jak tego dokonano? Górale już jesienią ubiegłego roku przekierowali wodę z kirgiskich tysięczników wprost do wioski. Ta zamarzła, tworząc ogromny lodowiec, który poprawi jakość życia mieszkańców na kolejne miesiące. „Kiedy lodowiec się stopi, będzie wystarczająco dużo wody dla bydła i nawodnienia ziemi w Syn-Tash” – mówi jeden z okolicznych rolników. Powstała przy pomocy człowieka forma ma 5 metrów wysokości i 20 metrów długości. Jeszcze dwa miesiące temu, w środku mroźnej zimy osiągała wysokość nawet 12 metrów. Mieszkańcy radzą sobie jak tylko mogą z narastającym problemem. „Wody z roku na rok jest coraz mniej. (...) Mamy problemy z wypasem zwierząt” – twierdzi Aidos Yzmanaliyev, rzecznik rolników Syn-Tash.