„Szczęście trzy godziny od Stambułu”. To kryje w sobie mniej znana perła Turcji
Jeśli planujecie dłuższy pobyt w Turcji, a chcecie uciec od zgiełku Stambułu, dobrą propozycją będzie Iznik w północno-zachodniej części kraju, w prowincji Bursa. Miasto jest położone nad jeziorem o tej samej nazwie, wokół którego rozwinęła się turystyka.
Iznik był dawniej Niceą
Burzliwa historia Izniku sięga czasów starożytnych, gdy w 316 r. p.n.e. założył je Antygon, dowódca Aleksandra Wielkiego (356-323 p.n.e.). Podaje się również, że Lyzimach, inny z wodzów Aleksandra, przejął miasto i na cześć swojej żony przemianował je na Niceę. Iznik to także ważny świadek historii chrześcijaństwa (odbyły się tu dwa sobory, w 325 r. i 787 r.).
Współcześnie to prowincjonalne miasto nie jest pierwszym wyborem turystów, ale można się w nim wczuć w klimat tureckiej historii, w której mieszają się wpływy chrześcijańskie i islamskie. Od 2014 roku Iznik znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zachowało się w nim wiele starożytnych zabytków.
Co zwiedzić w mieście? Propozycje atrakcji
W centrum miasta znajdziemy m.in. świątynię Hagia Sophia, rozbudowaną pod patronatem cesarza Justyniana w VI wieku. Była ona wzorowana na wielkiej Hagia Sophia w Stambule. W XX wieku na zlecenie Ataturka stała się muzeum, ale przemianowano ją z powrotem na meczet w 2011 roku.
Na filmie zachęcającym do odwiedzenia Izniku Turcja promuje prawdziwą perełkę miasta – podwodną bazylikę zbudowaną na cześć św. Neofita, który zmarł męczeńską śmiercią. Budowla powstała około IV wieku naszej ery, a jej pozostałości zostały odkryte dopiero 10 lat temu, w 2014 roku, dzięki zdjęciom wykonanym z helikoptera.
Według archeologów kościół został zniszczony podczas trzęsienia ziemi w 740 roku, po czym oblały go wody jeziora. Świątynia ukazała się ich oczom dopiero, gdy poziom wody opadł. Zdaniem naukowców to właśnie tutaj mógł obradować pierwszy sobór w dawnej Nicei.
Obecnie ze względu na prace archeologiczne miejsce może być trudno dostępne, a ruiny widoczne zza ogrodzenia i z dystansu. „Jeśli wybieracie się do Izniku, warto zajrzeć tam, spacerując po plaży, ale nie warto tam jechać tylko dla bazyliki” – ostrzegł jeden z turystów w opinii zamieszczonej w Google.
Inną znaną atrakcją miasta jest Zielony Meczet, którego nazwa wzięła się od kolorowych płytek na jego ścianach. Świątynia wciąż funkcjonuje, więc wchodząc do niej, należy pamiętać o odpowiednim zachowaniu.
Iznik z pewnością pozwoli też nacieszyć oczy piękną ceramiką. Rozwijała się tutaj od XV wieku, gdy artystów z Persji sprowadził do niego sułtan Mehmed I. W czasach Imperium Osmańskiego miasto stało się światowym centrum produkcji płytek ceramicznych. To jeden z najpiękniejszych i najtrwalszych rodzajów sztuki turecko-islamskiej, które można znaleźć na lokalnych bazarach.
Do prowincji Bursa można dojechać samochodem ze Stambułu w około trzy godziny (w zależności od korków). Z przystanków w Stambule do miasta kursują Flixbusy w cenie od 14 euro w jedną stronę. Najszybszy dojazd trwa mniej niż godzinę, dłuższe do 3,5 godziny.