Huragan trzeciego stopnia uderzył w Kubę. Dokąd się przemieści?
W środę wieczorem huragan Rafael uderzył w Zatokę Meksykańską, przeciął Kubę i skierował się na zachód.
Blackout na Kubie po uderzeniu huraganu 3. stopnia
Huragan o sile trzeciego stopnia spowodował awarię sieci energetycznej wyspy. Był piątym poważnym huraganem w tym roku na Atlantyku i najsilniejszym, który wystąpił pod koniec roku w ciągu czterech ostatnich lat. Choć porywisty wiatr ustąpił w czwartek, deszcz utrzymywał się jeszcze przez większą część dnia.
Na filmach z Kuby widać, że infrastruktura energetyczna została znacznie zniszczona, a słupy energetyczne spadły na ulice. Według kubańskich mediów państwowych w czwartek zmobilizowano setki techników w celu przywrócenia połączeń energetycznych.
Do czwartkowego popołudnia częściowo przywrócono działanie dwóch elektrowni, a część wschodniej i środkowej Kuby odzyskała energię elektryczną.
Skutki huraganu odczuwalne w USA. Co będzie w weekend?
W południowo-wschodnich Stanach Zjednoczonych odnotowano już skutki huraganu. Teksańska służba meteorologiczna ostrzegła przed powodziami przybrzeżnymi, które mogą wystąpić w piątek i w weekend. Zaleciła, by zachować ostrożność, wybierając się na plaże.
Są dwie potencjalne drogi, którymi burza może podążać w weekend. Jeden ze scenariuszy przewiduje, że Rafael opadałby na południe w kierunku Meksyku, jednocześnie słabnąc. W drugim przypadku burza zostałaby przechwycona przez inną anomalię pogodową w środkowych Stanach Zjednoczonych.
Wówczas Rafael przyniósłby ze sobą wilgoć nad Luizjanę i Missisipi, a wydłużony pas deszczu i burz prawdopodobnie rozszerzyłby się również na Środkowy Zachód USA i Dolinę Ohio, wpływając na stany takie jak Missouri, Illinois, Indiana, Kentucky, Tennessee, Ohio, Michigan i Zachodnia Wirginia. Obecnie panuje w nich bardzo silna susza, więc taki rozwój zdarzeń nie jest złą wiadomością. Prognozuje się, że do początku przyszłego tygodnia huragan znacznie osłabnie i stanie się burzą tropikalną.
Liczba ekstremalnych zjawisk pogodowych rośnie. Pod koniec maja amerykańska Narodowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna przewidywała, że w tym roku wystąpi od 17 do 25 nazwanych burz, co jest liczbą powyżej normy. Podwyższone temperatury powierzchni morza mogą wzmacniać burze szybciej, niż zwykle.