Coraz ciaśniej na największym lotnisku w Polsce. Rozbudowa jest konieczna
Choć wysoki sezon wakacyjny już na nami, Lotnisko Chopina w Warszawie bije kolejne rekordy obsłużonych pasażerów. W październiku było ich prawie 2 miliony, a wrześniu i miesiącach letnich jeszcze więcej. Od początku roku z portu skorzystało już ponad 18 milionów pasażerów. Niestety, przeciążenie lotniska oznacza utrudniony dostęp do miejsc postojowych. Zimą, kiedy jedna z płyt portu musi być przeznaczona na odladzanie samolotów, są one szczególnie na wagę złota. Władze portu wprowadziły już więc niezbędne ograniczenia. Tymczasem eksperci zwracają uwagę na konieczną rozbudowę lotniska.
Lotnisko Chopina ograniczy ruch
Przystosowanie głównego warszawskiego lotniska do sezonu zimowego wymusiło na władzach portu wprowadzenie ważnych zmian. W związku z potrzebą przeznaczenia jednej płyty na odladzanie samolotów, na lotnisku brakuje odpowiedniej liczby miejsc postojowych, by mogło ono dłużej pełnić rolę lotniska zapasowego. Chopin nie będzie więc mógł już dłużej przyjmować przekierowanych samolotów z innych polskich i europejskich lotnisk w godzinach wieczornych oraz nocnych. „Podejmujemy działania, aby jak najszybciej zapewnić nowe płaszczyzny postojowe. Jeszcze w listopadzie uzyskamy tzw. miejsca odstawcze na remontowanej płycie PPS 5B, na początku roku planujemy całodobowe wykorzystanie PPS9. Rozpoczęła się również budowa nowej płyty PPS15. Ta inwestycja da nam oddech, niemniej widzimy, że zapotrzebowanie na miejsca cały czas rośnie. Bez modernizacji i rozbudowy, Lotnisko Chopina nie będzie w stanie obsłużyć tak znaczącego ruchu do czasu otwarcia CPK” – mówi cytowany przez serwis Fly4free.pl Andrzej Ilków, prezes zarządu PPL S.A., które zarządza Lotniskiem Chopina w Warszawie.
Kiedy rozbudowa warszawskiego portu?
Centralny Port Komunikacyjny CPK według najnowszych planów miałby zostać uruchomiony w 2032 roku. Lotnisko Chopina musi posłużyć jako główny port w kraju jeszcze przez co najmniej osiem lat. W grudniu mają zostać podane szczegóły i czas trwania niezbędnej modernizacji i rozbudowy lotniska, która ma kosztować nawet dwa miliardy złotych. Jeśli nie zostałaby ona przeprowadzona, międzynarodowy ruch pasażerski ominąłby Polskę, co miałoby katastrofalne skutki dla gospodarki. „Konsekwencją byłoby przeniesienie ruchu międzynarodowego z Warszawy do Wiednia, Pragi czy Budapesztu. Trzeba pamiętać, że Lotnisko Chopina pracuje dziś na sukces CPK. Dlatego jego rozwój jest konieczny” – dodaje prezes zarządcy lotniska.