Tego turyści w Zakopanem się nie spodziewali. Pojawiła się nowa opłata

Dodano:
Zakopane Źródło: Shutterstock / Longfin Media
Popularny zakopiański park stał się terenem nowej atrakcji. Turyści nie będą mogli tam wejść bez uiszczenia opłaty.

Zakopiański park nie będzie dłużej dostępny dla turystów. Teraz ci, którzy chcieliby skorzystać z miejskiej atrakcji, będą musieli sporo zapłacić. Wszystko przez utworzony przez prywatną firmę ogród świateł, który zabierze dostęp m.in. do muszli koncertowej i placu zabaw. Choć urząd, który wydał pozwolenie na budowę Parku Miliona Świateł, nie widzi problemu w tym działaniu, mieszkańcy i goście odwiedzający górski kurort są wściekli.

Nowy ogród świateł w Zakopanem

Atrakcja Zakopanego, która do tej pory była zupełnie darmowa, zacznie pobierać opłaty za wstęp. Park miejski im. marszałka Józefa Piłsudskiego, znany z urokliwych terenów rekreacyjnych tej zimy zmienił się nie do poznania. Teraz znajduje się tu multimedialny Park Miliona Świateł, który można obejrzeć w pełni dopiero po zakupieniu biletów. To oznacza, że ci, którzy chcieliby skorzystać jedynie ze spaceru po parkowych alejkach czy zabawy na placu zabaw, nie mają takiej możliwości. Oficjalnie otwarcie nowego ogrodu świateł inspirowanego Alicją w Krainie Czarów zaplanowano na 13 grudnia. „Z atrakcji będzie można korzystać do 2 marca w godzinach od 15 do 21. Cały teren nowej atrakcji został ogrodzony. To obszar powyżej budynku Jutrzenki w stronę muszli koncertowej z jednej strony, oraz od ulicy Grunwaldzkiej do Potoku płynącego przez park z drugiej strony” – pisze Gazeta Krakowska.

Tyle trzeba zapłacić za wejście

Zainteresowani świetlnymi iluminacjami przy bramce za możliwość wejścia zapłacą 49 zł (lub dwa złote mniej, w przypadku wejściówki zakupionej na stronie internetowej). Bilety ulgowe dla dzieci kosztują odpowiednio mniej – 42 i 40 zł. Za darmo z atrakcji będą mogły skorzystać tylko dzieci do 3. roku życia. Mieszkańcy Zakopanego (posiadający specjalną kartę) zobaczą ją za pół ceny. Nie brakuje jednak głosów niezadowolenia z wydania pozwolenia na budowę prywatnej atrakcji przez urząd miasta. „Duża część placu została ogrodzona. Nie da się dojść do muszli koncertowej, nie da się dojść do placu zabaw, nie da się spacerować po alejkach. A przecież to park miejski, teren publiczny w centrum miasta, a nie jakaś tam łąka pod lasem, gdzie nikt nie zagląda” – uważa jedna z mieszkanek. Podobną atrakcję można znaleźć także na Gubałówce i choć jest ona bezpłatna, aby się tam dostać, trzeba skorzystać z przejazdu kolejką linową.

Źródło: gazetakrakowska.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...