To najbardziej świąteczne miasteczko w Warszawie. Za wstęp zapłacimy więcej

Dodano:
Sklep świąteczny, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Song_about_summer
Najbardziej świąteczny sklep w Warszawie od kilku lat zachwyca bogatą ilością dekoracji. Za wstęp, tak jak roku temu, trzeba zapłacić. Znamy też ceny ozdób.

Właściciele tego sklepu wiedzą, jak stworzyć świąteczną atmosferą. Centrum ogrodnicze Flora Point przy ul. Mrówczej 212 w Warszawie już od kilku lat zachwyca specjalnym wystrojem kojarzącym się z bożonarodzeniowymi baśniami.

Najbardziej świąteczny sklep w Warszawie. Przyciąga tłumy co roku

Szybko okazało się, że klienci przychodzą wystawę tylko obejrzeć, a ci, którzy naprawdę chcieli kupić świąteczne dekoracje przebijali się przez tłum osób szukających kadrów na Instagrama. Dlatego wprowadzono opłatę – 20 zł za bilet, która była odliczana od rachunku w razie zrobienia zakupów, co podzieliło internautów w ocenie tej decyzji.

„Flora Point nie jest instytucją promującą kulturę, ani obiektem muzealnym, żeby za wejście kazać klientom obligatoryjnie płacić. Moim zdaniem jest to objaw chciwości i zabieg rujnujący zdrowy rynek handlowy (…)” – napisała rok temu jedna z internautek.

Jak jest w tym roku? Warto wiedzieć, że bilet wstępu zdrożał (kosztuje 30 zł). Można go kupić online albo na miejscu. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, by przekonać się, że wystrój jest bogatszy od ozdób na wielu jarmarkach świątecznych i bardziej przypomina wioskę św. Mikołaja w Rovaniemi.

Skrzynki na listy, dziadek do orzechów

Na miejscu zobaczymy m.in. śpiewające renifery, ruchome zwierzęta, grające pozytywki oraz olbrzymie figurki – dziadki do orzechów. Chętni mogą też napić się gorącej czekolady.

„Ice Castle powita Was w naszym miasteczku świątecznym. Królowa lodu, pingwiny, misie oraz dekoracje inspirowane mroźną krainą. Przenieś się do baśniowego świątecznego świata” – czytamy w opisie jednego ze świątecznych zakątków. A to tylko jedna z ozdobionych stref.

Ile wydamy na ozdoby?

Za najmniejszą skrzynkę pocztową do św. Mikołaja zapłacimy 69 zł, ale są też takie za 539 zł. Dziadek do orzechów kosztuje od 59 zł, ale są też egzemplarze za kilka tysięcy zł. Nie są to ceny dostępne dla każdego, dlatego z pewnością nie zabraknie zainteresowanych samym wstępem do zaczarowanej krainy jak z Laponii.

Źródło: Wprost, Eska Warszawa
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...