Brytyjczyk wybrał się na narty do Zakopanego. Tak ocenił polski stok

Dodano:
Zakopane Źródło: Shutterstock
Turysta z zagranicy ocenił polski kurort narciarski. Choć nie wszystko zaskoczyło go pozytywnie, to bawił się bardzo dobrze. Co zachwyciło go najbardziej?

Turyści z zagranicy bardzo lubią odwiedzać polskie miasta. Wiele razy głośno było już o opiniach Amerykanów, którzy odwiedzali Kraków czy Warszawę, a także obywatelach innych krajów. Tym razem swoim doświadczeniem o pobycie w Polsce podzielił się Brytyjczyk Jake Wallis Simons. Zdradził, jak wspomina wizytę na stoku narciarskim w Zakopanem.

Brytyjczyk na nartach w Zakopanem

Mężczyzna wybrał Zakopane, bo znudziły go już drogie i słynne Alpy. Odwiedzał je wiele razy w życiu i zapragnął odkrywać nowe przestrzenie. Na początku zafascynował go stok w Bułgarii, a następnie postanowił dalej eksplorować mniej znane europejskie kierunki. Chciał nie tylko poznać nowe miejsce, ale także język i kulturę. Postawił na docenianą przez Polaków górską miejscowość u podnóża Tatr. Turystę skusiło to, że uznawana jest za raj dla wczasowiczów.

Polskie miasteczko w górach ocenił jako małe i dość płaskie. Doceniał mnogość pensjonatów i klimatycznych uliczek. Ostatecznie skończyło się nie tylko na wizycie w Zakopanem, ale też w Krakowie.

Tak turysta ocenił stok w Zakopanem

Brytyjczyk uznał, że Zakopane ma teraz bardzo dobry sezon. Jednak już na samym starcie doświadczył rozczarowania. Chodziło o brak śniegu. Mimo to mężczyzna nie zraził się do tego miejsca. „Choć w Zakopanem zaskoczyła nas nieoczekiwana odwilż, nie poddaliśmy się i postanowiliśmy odkryć inne lokalne atrakcje. Od przejażdżek konnymi zaprzęgami po lokalne smakołyki, SPA i muzykę. Zakopane oferowało nam wiele alternatyw dla jazdy na nartach” – wspominał Jake.

Podczas pobytu w polskich górach odwiedził nie tylko mniejsze stoki w Zakopanem, ale także ten najwyższy na Kasprowym Wierchu. „Tam udało nam się doświadczyć prawdziwej zimowej przygody”. – wspominał. Doceniał liczne trasy zjazdowe, choć narzekał na wysokie ceny biletów i kolejki do kas. Zauważył, że mimo wszystko warto było skorzystać, a stok ocenił jako raj dla doświadczonych narciarzy, w którym śniegu już nie zabrakło.

„Polecam to miejsce każdemu, kto szuka alternatywy dla drogich alpejskich kurortów, ale pamiętajcie – najlepiej rezerwować wizytę, kiedy jest pewność opadów śniegu” – dodawał.

Źródło: dailymail.co.uk
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...