Ten kraj był na „czarnej liście”. Teraz wznowi loty do Europy
Już za kilka dni zostaną wznowione połączenia z Teheranu do Unii Europejskiej. Bo trzech miesiącach od wprowadzenia zakazu latania samoloty z Iranu znowu odwiedzą stolicę Francji. Tym razem nie będzie to jednak żaden z narodowych przewoźników, którzy wciąż są objęci sankcjami, a prywatna linia lotnicza Iran Airtour Airlines. Wkrótce na podobny krok mogą zdecydować się kolejne firmy oferujące usługi lotnicze.
Iran i Europa rozdzieleni na trzy miesiące
W październiku ubiegłego roku Bruksela oskarżyła Teheran o dostarczanie Rosji wojskowych dronów. Zdecydowano o nałożeniu sankcji, które obejmowały m.in. zakaz wykonywania jakichkolwiek operacji lotniczych przez narodowych przewoźników Iranu. Nowe przepisy objęły m.in. linie lotnicze Iran Air, Mahan Air i Saha Air.
Zmiany sięgnęły jednak dalej i dotknęły także przewoźników z Europy, w tym Polskie Linie Lotnicze LOT. Przewoźnik ze słynnym żurawiem w logo z powodu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie nie mógł już dłużej latać nd Iranem, co wpłynęło na długość podróży m.in. do Indii i Singapuru. Jak opisuje Rynek Lotniczy, branża nauczyła się jednak pracować w nowych warunkach, a Iran do dziś pozostał „lotniczym skansenem”.
Loty powrócą w nowej formie
Jeszcze w tym miesiącu wszystko po raz kolejny ulegnie zmianie. Powodem jest nowy pomysł Iranu na to, jak obejść wprowadzone sankcje, które zostały uznane przez Teheran za „wrogi akt” Europy. Narodowi przewoźnicy nie mogą już prowadzić operacji, jednak nikt nie zabronił działalności prywatnym liniom. 31 stycznia 2025 roku na głównym lotnisku w Paryżu Charles de Gaulle wyląduje samolot linii Iran Airtour Airlines, powstałej w 1973 roku z inicjatywy Iran Air, a więc jeszcze z czasów sprzed rewolucji islamskiej. Inne prywatne linie lotnicze Qeshm Air także planują rychły powrót na europejski rynek. Przewoźnik chce uruchomić loty do dwóch kolejnych miast, jednak póki co dokładne kierunki pozostają nieznane.