Kobieta urodziła dziecko w metrze. Pomagali pasażerowie

Dodano:
Metro Źródło: Shutterstock
Zwyczajna podróż metrem okazała się trasą pełną wyzwań. Gdy jedna z kobiet zaczęła rodzić, do akcji wkroczyli pasażerowie i zjednoczyli siły. Dziecko bezpiecznie przyszło na świat.

Do sytuacji doszło w Nowym Jorku, a sprawa dotyczyła 25 latki z Florydy. Jak się później okazało, była ona kobietą, co do której wcześniej zgłoszono zaginięcie. Dziś nie dość, że urodziła dziecko, to została odnaleziona przez rodzinę. Nie wiadomo, dlaczego znalazła się w zupełnie innym stanie.

Urodziła dziecko w metrze

Do porodu w metrze nie dochodzi często, choć wielokrotnie słyszeliśmy już o podobnych sytuacjach m.in. na pokładach samolotów. O wydarzeniu szybko rozpisały się media. Wiadomo, że 25-latka zaczęła rodzić w środę 12 lutego około godzin 11:30, jadąc pod ulicami Manhattanu. Wcześniej nic nie wskazywało na to, że dojdzie do tego właśnie w takim momencie.

Gdy tylko zaczęła się akcja porodowa, wszystkim przejęli się pasażerowie. Ci poinformowali o sytuacji konduktora, a kobieta mogła liczyć na pomoc i wsparcie. Pociąg został zatrzymany na stacji, a kierownik obsługi metra i funkcjonariusze policji przybiegli na ratunek. Na miejsce wezwano też pogotowie, które zjawiło się bardzo szybko. Dziecko narodziło się w metrze, a następnie wraz z matką zostało zabrane do szpitala Bellevue na Manhattanie. Wiadomo, że ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Kobieta z dzieckiem w metrze. Na jaw wyszły ciekawe fakty

Po tym, jak służby ratownicze zajęły się kobietą, dowiedziały się, że jest ona osobą widniejącą w bazie jako zaginiona. Okazało się, że rok wcześniej zniknęła z domu, a rodzina rozpoczęła poszukiwania. Po wszystkim jej bliscy zostali poinformowani o miejscu jej pobytu i porodzie. Wzruszenia nie kryła m.in. siostra kobiety. „O mój Boże, zaraz się rozpłaczę! To moja pierwsza siostrzenica!” – mówiła w rozmowie telefonicznej z „New York Times”

Zadowoleni z takiego obrotu sprawy mieli być też rodzicie 25-latki. Matka kobiety wyrażała chęć spotkania i nadzieję, na to, że ta wróci na Florydę. Nie wiadomo, dlaczego wcześniej doszło do zerwania kontaktu.

Źródło: CBS News
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...