Dramatyczne sceny na Gran Canarii. Woda porwała auta do wąwozu
W poniedziałek przez Wyspy Kanaryjskie przeszły deszcze o różnym natężeniu. Pod koniec tygodnia agencja meteorologiczna AEMET opublikowała ostrzeżenia przed załamaniem pogody, a na wszelki wypadek władze uruchomiły plany awaryjne, m.in. na Teneryfie i Gran Canarii.
Ulewy na Gran Canarii. Auta w wodzie
Najwyższe skumulowane opady deszczu do godziny 15:00 wystąpiły w miejscowości Melenara w gminie Telde położonej na wschodnim wybrzeżu drugiej wyspy. Choć dzień zaczął się pogodnie, to około południa nastąpiła gwałtowna zmiana. Lokalny portal Canaria7 informuje, że w krótkim czasie spadło ponad 30 litrów wody na metr kwadratowy. Ulicami płynęły błotniste potoki, a mieszkańców ostrzegano, by unikali nieuzasadnionego przemieszczania się w inne miejsca. Do sieci trafiły zdjęcia przypominające katastrofalną w skutkach powódź, która jesienią nawiedziła Hiszpanię. Woda porwała ze sobą samochody, a wiele z nich zostało wciągniętych do wąwozu Las Bachilleras.
Do sieci trafiło nagranie ukazujące zanurzone w wodzie samochody i kobietę, której jeden z mieszkańców pomaga wyjść z auta. Mimo niebezpiecznej sytuacji związanej z gwałtowną ulewą nikt nie został ranny. Wieczorem i we wtorek rano służby i mieszkańcy ruszyli do sprzątania ulic.
Na Teneryfie także nie było spokojnie. Silne opady przeszły przez gminę La Laguna na Teneryfie. Miejscowy ratusz poinformował, że podjęto działania w celu naprawy dwóch zalanych domów w Camino La Hornera.
Skutki powodzi w prowincji Walencja
W ubiegłym roku gwałtowne powodzie we wspólnocie autonomiczne Walencja i innych częściach Hiszpanii zabiły 218 osób, zniszczyły tysiące domów i wywołały masowe protesty przeciwko władzom regionalnym. Mieszkańcy mieli poczucie, że rządzący nie zareagowali na zagrożenie z odpowiednim wyprzedzeniem.