Odwołane loty i zamknięte lotniska. Cyklon Alfred zbliża się do wybrzeża

Dodano:
Cyklon w Australii, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Elizaveta Galitckaia
Wschodnie wybrzeże Australii przygotowuje się na nadejście Alfreda. Przez tropikalny cyklon odwołano już loty i zamknięto lotniska.

Mieszkańcy wschodniego wybrzeża Australii czekają w strachu na nadejście cyklonu. Alfred, najsilniejsza tropikalna burza od dekad uderzy w wybrzeże najprawdopodobniej w piątek wieczorem lub sobotę rano czasu lokalnego, przynosząc porywisty wiatr i błyskawiczne powodzenie. Obszar objęty strefą zagrożenia na długości blisko 500 kilometrów. W obawie przed kataklizmem zamknięto dwa duże lotniska w kraju – w Brisbane i Gold Coast.

Cyklon zaatakuje Australię

Zaledwie tydzień po ostrzeżeniach przed cyklonem u wybrzeży Afryki, na atak żywiołu przygotowuje się Australia. Jeszcze wczoraj plaże na australijskim Złotym Wybrzeżu pełne były surferów, dla których pojawienie się wysokich fal to prawdziwe święto. Dziś mieszkańcy Brisbane i Gold Coast w większym stopniu zdają sobie sprawę z nadchodzącego zagrożenia. Cyklon Alfred, obecnie oznaczony jako druga kategoria w pięciostopniowej skali, może osiągnąć poziom trzeci, gdy zbliży się do wybrzeża. Jak podają australijskie media, żywioł dotrze do lądu na północ od Brisbane, w piątek późnym wieczorem lub w sobotę wczesnym rankiem. Poza wiatrem przekraczającym 120 kilometrów na godzinę Alfred sprowadzi na tę część kraju także ryzyko niebezpiecznych powodzi błyskawicznych oraz erozję wybrzeża. Zniszczenia i ryzyko zagrożenia życia ludzi w jednym z najgęściej zaludnionych obszarów Australii mogą spowodować wielki chaos na ulicach.

Samoloty nie wystartują

Kończy się czas na ucieczkę przed nadchodzącym niebezpieczeństwem. Lotnisko w Gold Coast już zostało zamknięte, a z portu w Brisbane odlatują właśnie ostatnie samoloty przed planowaną przerwą. Nieczynne pozostaje także lotnisko Ballina Byron Gateway. Większość linii lotniczych oferuje bezpłatną zmianę daty w terminie do siedmiu dni.

Choć cyklony tropikalne zwykle omijają Australię, tym razem stało się inaczej. Premier obszaru Queensland David Crisafulli nazwał Alfreda „niezwykle rzadkim zjawiskiem”. Jak podaje The Independent, ostatni raz, kiedy 2,5-milionorwe Brisbane doświadczyło tak silnej burzy tropikalnej, miał miejsce w 1952 roku.

Źródło: The Independent / sbs.com.au
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...