Turysta zrobił zdjęcie plaży w Gdańsku. Został zgłoszony na policję
Co może uprzykrzyć wypoczynek nad morzem? W wielu przypadkach zła pogoda, niewygodne miejsce noclegowe czy hałasujący plażowicze. Okazuje się, że czasem problem zwiastuje zdjęcie. Udowodnił to turysta przebywający na plaży Gdańsk-Brzeźno.
Kłopotliwe zdjęcie z plaży
Do sytuacji doszło pod koniec kwietnia. Jeden z turystów zrobił zdjęcie na molo w Brzeźnie. Uchwycił na nim Port Gdański, który oznaczony jest nowym znakiem zakazu fotografowania. Następnie dla żartu i akcji prowokacyjnej pozwolił znajomym zgłosić się na policję. Nie chodziło o to, by się pogrążyć, ale by ośmieszyć sens nowych zasad, które jego zdaniem nie powinny działać w obecnej formie.
Po tym jak turysta zrobił zdjęcie, spisał oświadczenie o miejscu, dacie wykonania zdjęcia oraz świadomości, że jest to zabronione. Oświadczenie przesłał do administratora tiktokowego profilu @Stop Cham Warszawa, a ten przekazał je pomorskiej policji wraz z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia wykroczenia z art. 683a UoO. Wiadomo, że funkcjonariusze zajęli się sprawą i wezwali mężczyznę na przesłuchanie.
„Ośmieszymy was. Nasz kolega, z naszą pomocą, będzie dochodził swoich praw przed wszystkimi instancjami, aż do Trybunału Konstytucyjnego, w ramach skargi konstytucyjnej. Zakaz rodem ze stanu wojennego jest niezgodny z Konstytucją RP. Będzie zabawa i upadek resztek autorytetu władzy” — komentował sprawę administrator @Stop Cham Warszawa
Ostrzegają innych turystów. Zakaz fotografowania
Ta akcja i sytuacja może być przestrogą dla innych osób wypoczywających na plaży w Gdańsku Brzeźnie. Okazuje się, że czasem zwykły wypoczynek narazi nas na niebezpieczeństwo. „Uważaj, gdzie robisz zdjęcia, bo możliwe, że przez nowe przepisy będziesz musiał stawić się w dzień roboczy o godzinie 9 rano na komendzie” – czytamy w poście @Stop Cham Warszawa.
17 kwietnia 2025 r. w życie wszedł nowy zakaz fotografowania określony w art. 616a Ustawy o obronie Ojczyzny. Z przepisów wynika, że nie wolno wykonywać zdjęć obiektom podlegającym Ministerstwu Obrony Narodowej, infrastrukturze krytycznej oraz innym obiektom istotnym dla bezpieczeństwa lub obronności państwa. Za złamanie zakazów grożą m.in. mandat, postępowanie karne czy konfiskata sprzętu fotograficznego.
Uważać trzeba nie tylko w Gdańsku. Nowy zakaz obejmuje ponad 25 tysięcy miejsc w całym kraju.