Pasażer zażartował na polskim lotnisku. To nie skończyło się dla niego dobrze
Niedawno na Lotnisku Chopina kolejny pasażer przekonał się, że z funkcjonariuszami Straży Granicznej nie ma żartów. Podczas oczekiwania przed gate'em na wejście do samolotu mężczyzna poinformował pracownika obsługi naziemnej, że ma ze sobą dwie bomby. Zgodnie z procedurą podróżny, którym okazał się 59-letniego obywatel Szwajcarii, został odizolowany od innych pasażerów. Mężczyzna nie został wpuszczony do samolotu i otrzymał mandat.
Interwencja na lotnisku
Jak poinformowali Funkcjonariusze Grupy Interwencji Specjalnych z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie, Szwajcar, który 16 maja miał podróżować z Chopina do Mediolanu, nie został wpuszczony do samolotu. Powodem interwencji było powiadomienie pracownika naziemnego lotniska o posiadaniu dwóch bomb ukrytych w bagażu. Do akcji doszło przez gate'em, tuż przed wejściem do samolotu. „Zgodnie z procedurą, pasażer został odizolowany od innych podróżnych oraz pouczony o obowiązku podporządkowania się poleceniom służb i o możliwości zastosowania środków przymusu bezpośredniego w przypadku ich niewykonania” – czytamy na stronie Straży Granicznej.
Lotnisko to nie miejsce do żartów
Ostatecznie kontrola bagażu podróżnego nie wykazała obecności żadnych materiałów wybuchowych, a sam pasażer przyznał, że jego wypowiedź była tylko zwykłym żartem. To nie oznacza jednak, że 59-latek nie poniósł konsekwencji. Pierwszą z nich było natychmiastowe wycofanie go z lotu do Mediolanu, drugą – mandat karny w wysokości 500 złotych.
Niestety, takie „incydenty” na lotniskach zdarzają się zdecydowanie zbyt często. Straż Graniczna regularnie otrzymuje wezwania z powodu niepokornych pasażerów i w tej sprawie niejednokrotnie zaapelowała już o rozwagę. „Żarty o bombach i ładunkach wybuchowych w bagażach wydają się śmieszne? Nie dla nas! Apelujemy o powstrzymanie się przed takimi »żartami«, ponieważ traktujemy wypowiadane groźby wyłącznie poważnie, a każdy sygnał o możliwości stworzenia zagrożenia jest natychmiast sprawdzany” – podano w komunikacie.