Mężczyzna śledził polską turystkę w Indiach. Zamieściła mocny apel
Himachal Pradesh to górzysty stan w północno-zachodnich Indiach, coraz bardziej popularny wśród turystów i backpackerów. Niedawno nieprzyjemna i potencjalnie niebezpieczna sytuacja spotkała tam polską podróżniczkę.
Kasia, która prowadzi konto instagramowe jenesaisquoi_x i schodziła z góry do swojego pensjonatu, gdy pewien mężczyzna poprosił ją o zdjęcie. Z takim prośbami turyści z naszego kręgu kulturowego często spotykają się w Indiach.
Mężczyzna w Indiach śledził Polkę
Tym razem podróżniczka nie była w nastroju i odmówiła, a mężczyzna zaczął za nią iść i krzyczeć coś do niej w hindi. Instagramerka postanowiła go nagrać, wyraźnie dając do zrozumienia by dał jej spokój. „Nie chcę robić sobie z tobą zdjęcia. Możesz przestać mnie śledzić? Nie podoba mi się to” – powiedziała. Gdy nieznajomy zauważył telefon, odwrócił wzrok i odszedł w drugą stronę.
Turystka zwróciła się w swoim wpisie do Hindusów, mając na myśli osoby przekraczające granice osobiste, jak ten nieznajomy. „Do NIEKTÓRYCH Hindusów. Nie bądźcie psycholami. My, zagraniczne turystki, nie chcemy czuć się jak mięso” – napisała.
Czy Himachal Pradesh jest bezpieczne dla podróżniczek?
Później podróżniczka wyłączyła komentarze pod postem z nagraniem i odniosła się do krytyki w kolejnym wpisie, szczególnie wielu „dobrych rad” udzielanych kobietom, które podróżują w pojedynkę. „Tak, będę dalej sama spacerowała po lesie. Tak naprawdę robię to codziennie, wszystko jedno czy to Szkocja, czy Indie. Dodała, że Himachal Pradesh ogółem jest bezpieczne dla turystów, a spotkany przez nią mężczyzna pochodzi z innego regionu tego ogromnego kraju.
„Jest takie powiedzenie: Indie nie są dla początkujących. Moim zamiarem nie było nastraszenie kobiet ani nadanie złej sławy całemu narodowi. Moim zamiarem było pokazanie przykładu tego, czego nie należy robić, gdy jest się mężczyzną, i szerzenie świadomości. Nie ma znaczenia, czy jesteś Hindusem, Chorwatem czy Brytyjczykiem” – zaznaczyła.
Podróżniczka dodała, że nie zrezygnuje ze świetnych doświadczeń tylko dlatego, że ktoś ją śledził.