Sielanka na plaży zamieniła się w koszmar. W wodzie pływały szczury

Koszmarna sytuacja miała miejsce w Alicante. To jedno z miejsc uwielbianych przez Polaków. Miasto w Walencji przyciąga turystów m.in. ze względu na kąpielisko na Costa Blanca, położone u stóp skalistego wzniesienia. Nie brakuje tam pięknych widoków, piaszczystej plaży. Do tego kąpiele możliwe są w Morzu Śródziemnym. W miniony weekend wejście do wody skutkowało jednak... kontaktem ze szczurami.

Koszmar w Alicante

Sielanka w wyjątkowym kurorcie została zaburzona po tym, jak turyści zauważyli w wodzie pływające, martwe szczury. Z relacji świadków wynikało, że były ich dziesiątki, a blisko nich kąpały i bawiły się dzieci. Początkowo wielu turystów nie miało świadomości, co się dzieje.

Martwe gryzonie były wyrzucane na brzeg przez fale, przez co po czasie dało się je zauważyć nawet na piasku. Tak było m.in. w okolicach Cocó, Urbanova oraz przy szkole żeglarskiej Real Club de Regatas. Co gorsza, w momencie, gdy szczury zaczęły unosić się na wodzie, w jednym ze wspomnianych miejsc trwały zawody triathlonowe. Świadkami przykrych scen było co najmniej 1200 osób.

W mediach społecznościowych opublikowano liczne zdjęcia i filmy, w tym takie, na których widać efekt katastrofy.

W tym tkwi problem

Myśleliście, że Alicante to idealny kurort na wypoczynek? Okazuje się, że nie zawsze, a lokalsi i hiszpańskie władze muszą mierzyć się tam z poważnymi problemami. Szczury pojawiły się w morzu, gdyż miejscowy system kanalizacji został przeciążony. Stało się to w wyniku ostatnich ulewnych deszczy. Przykładowo w czwartek 14 maja na miejscu w ciągu godziny spadło aż 40 litrów wody. Skutki tego widoczne były właśnie teraz.

Jako że kanały zostały przepełnione, odpady, w tym szczury wypłynęły do morza, a następnie zostały wyrzucone na brzeg. To świadczy m.in. przestarzałej infrastrukturze. Gwałtowne zjawiska atmosferyczne, do których dochodzi w Hiszpanii, stają się coraz większym zagrożeniem dla mieszkańców i turystów.

Sytuacja w Alicante wywołała duże oburzenie. O wszystko obwiniono przede wszystkim władze. Jej opozycjoniści domagali się wszczęcia natychmiastowych działań. „Alicante może sobie pozwolić na szczury pływające po plażach i mieliznach. To odzwierciedla brak czyszczenia, kontroli szczurów i konserwacji sieci sanitarnych i oczyszczających” – podkreślała Trini Amorós, zastępczyni rzecznika socjalnego z rady miejskiej.