Włosi stworzyli nową „wyspę”. Mieszkają na niej wyjątkowi goście

Dodano:
Włochy Źródło: Shutterstock
Wyspy w europejskich krajach przyciągają turystów jak magnes. Chętnie ruszamy m.in. na te w Grecji, ale też nie gardzimy Włochami. Właśnie w tym kraju powstało na jeziorze nowe miejsce.

Mowa o wyspie nietypowej, pływającej, a już na pewno nie stworzonej w naturalny sposób. Mimo wszystko ta może okazać się ratunkiem dla wielu Włochów. Wcale nie chodzi o to, że ci mieliby na nią uciekać na wypadek katastrofy, ma ona raczej przyciągać nieproszonych gości, których w popularnych miastach jest za dużo.

Włosi mają nową „wyspę”

Mowa o wyspie dla owadów, którą zobaczymy na największym akwenie Półwyspu Apenińskiego, czyli jeziorze Trazymeńskim. Za stworzenie jej odpowiadają władze włoskiego regionu Umbria. Na tym terenie znajdują się m.in. takie znane miasta jak Perugia, Asyż, Orvieto i Spoleto, a turyści odwiedzają je chętnie. Mieszkańcom żyje się tam bardzo dobrze, poza jednym, „ale” – coraz większy problem stanowią uciążliwe komary, a tak właściwie ochotkowate z rodziny muchówek. Teraz pojawił się na nie sposób.

Nowe miejsce na włoskim jeziorze ma wyłapywać i przyciągać dany gatunek owadów, dzięki czemu automatycznie ma się zmniejszyć ich liczba na innych pobliskich lądach. Działanie to stało się konieczne, bowiem coraz więcej osób narzekało na problem.

Tak wygląda „wyspa” dla owadów

Nowa włoska wyspa konstrukcją przypomina tratwę i nazwana została jako „Isola B”, czyli Wyspa B. Ma być jednym z elementów akcji na rzecz ochrony zdrowia publicznego i środowiska. Sfinansowały ją lokalne władze, wykorzystując pieniądze publiczne.

Pomysłodawcą wszystkiego jest Alessandro Maria Di Giulio, odpowiedzialny za działania dezynsekcyjne na terenie Umbrii. Wyspa wymyślona przez niego wyposażona jest w zaawansowany system z instalacją fotowoltaiczną, dzięki któremu owady wpadają do specjalnych pułapek. Twórcy konstrukcji zapewniają, że system działa selektywnie i wyłapuje niemal wyłącznie konkretny gatunek. Podkreślają też, że metoda jest bardzo skuteczna.

Ochotkowate są bardzo podobne do komarów i bywają dla Włochów prawdziwym utrapieniem. Problem dotyka też osoby, które przyjeżdżają tam na wakacje m.in. z Polski. Uwielbiamy m.in. tamtejsze miasteczka, plaże i trasy rowerowe. Choć wspomniane owady nie gryzą i nie stanowią dla nas realnego zagrożenia, są bardzo uciążliwe, zwłaszcza jeśli pojawiają się licznie.

Źródło: tvn24.pl/
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...