Duży kłopot dla pasażerów polskiego lotniska. Na rozwiązanie trzeba czekać
Kraków Airport to największe regionalne w Polsce, a także drugie pod względem liczby obsługiwanych pasażerów. W okresie jesienno-zimowym szczególnie dają się tam we znaki mgły, które powodują opóźnienia wylotów i przekierowanie samolotów na pobliskie lotniska, m.in. do Katowic.
Mgły na lotnisku w Krakowie
Zarządzający lotniskiem jakiś czas temu zamówili ekspertyzę, która miała przynieść odpowiedź, czy na obecnej drodze startowej można zamontować nowoczesny system ILS kategorii 3, który pozwoli na bezpieczne lądowanie w czasie kapryśnej pogody.
Niestety, odpowiedź była negatywna.
Radio Kraków informuje, że Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych wydał negatywną rekomendację ws. montażu systemu nowej kategorii. Uznał, że „ingerencja w istniejącą infrastrukturę byłaby zbyt ryzykowna”. W celu zamontowania sytemu radionawigacyjnego konieczne byłoby dogęszczenie świateł na osi pasa. Obecnie są one rozmieszczone co 30 metrów, a wyższa kategoria wymaga odstępów 15-metrowych. Zdaniem ekspertów nie można ryzykować, że zmiany pogorszą stan technicznego pasa.
Bez ILS III. Problem z obecną drogą startową
„W naszej ocenie ryzyka przewyższają korzyści i mogą doprowadzić od istotnego pogorszenia infrastruktury drogi startowej” – ocenił prezes Kraków Airport Łukasz Strutyńki. Zwrócił uwagę, że„w perspektywie wieloletniej, jedynie przez ok. 2 proc. godzin działania lotniska widzialność na drodze startowej spada poniżej 550 m, co uniemożliwia lądowanie”. Dodał, że dla najszybciej rozwijającego się portu lotniczego w Europie jest to problem.
Nowa droga startowa ma powstać do 2031 roku – w trzech etapach. Pierwszy (1800 m) ma być gotowy jesienią 2029 r. To oznacza, że z opóźnieniami i odwoływaniem lotów pasażerowie będą się mierzyć jeszcze co najmniej przez siedem lat. Obecna droga jest wysłużona, jednak prace remontowe (polegające na wymianie betonowych płyt nawierzchni) pozwalają na bezpieczne korzystanie z niej. „W ubiegłym roku wymieniliśmy 295 płyt, a w tym roku już 92. Łącznie wymieniliśmy aż 2 405 płyt” – czytamy w komunikacie lotniska.
„W raporcie ITWL eksperci wskazują możliwe rozwiązania remontu drogi startowej, zakładając wykonanie prac w ok. 3 miesiące, co przedłużyłoby żywotność pasa o co najmniej 10 lat i uwzględniło wszystkie warunki wymagane do podwyższenia kategorii lotniska” – dodano.