Byli przed czasem, samolot odleciał bez nich. Zamieszanie na lotnisku w Krakowie

Dodano:
Samolot Ryanair w Krakowie Źródło: Shutterstock / Longfin Media
Ponad 20 osób nie odleciało samolotem Ryanair z Krakowa, choć – jak twierdzą – byli na nim przed czasem. Wszystko zaczęło się od komunikatu o opóźnieniu.

Sprawę opisuje wyborcza.pl Kraków. 13 sierpnia pasażerowie na lotnisku w Balicach czekali na odlot na Maltę samolotem linii Ryanair. Wylot był zaplanowany na godz. 17:30.

„Zjawiliśmy się na lotnisku 2,5 godziny przed planowanym wylotem, nadaliśmy bagaże rejestrowane, przeszliśmy kontrolę bezpieczeństwa, po czym udaliśmy się w stronę bramek – mówiła pani Magdalena. „Na ekranach pojawiła się informacja, że lot będzie opóźniony o godzinę i pięć minut, z głośników również taką informację podano jeden raz” – opowiadała.

Opóźniony lot, potem zmiana gate'u

Dodała, że wraz z rodziną cały czas była w rejonie bramek. To właśnie tam pasażerowie mogą się dowiedzieć o ewentualnej zmianie bramki.

Około 18 mąż pani Magdaleny zaczął się niepokoić i zadzwonił do informacji lotniska, pod którą bramkę mają się udać. „Wtedy dowiedział się, że bramki są już zamknięte i nie wejdą już na pokład” – czytamy.

Inny pasażer mówił, że 50 minut przed wylotem podszedł do bramki numer 1. „Stało tam już z 200 osób. Na monitorze pisało, że tu odprawa na lot do Malty. Nagle, po około 10 minutach zaświecił się komunikat, że tu odprawa na lot do Bari. Patrzę na zegarek, do odlotu na Maltę jeszcze 40 minut. Pomyślałem, że może zmienili bramkę, takie rzeczy się zdarzają. Popatrzyłem na monitor, a tam, że bramka zamknięta” – dodał.

Pasażerowie skarżyli się na brak komunikatów głosowych.

Komunikaty o zmianie bramki na lotnisku. Kiedy są nadawane?

Dlaczego pasażerowie mogli nie usłyszeć o zmianie bramki?

Rzeczniczka Kraków Airport Monika Chylaszek przekazała, że komunikat o odprawie został nadany o godz. 17:17, ale tylko raz, bo taka jest polityka linii Ryanair.

Wiele lotnisk w Polsce stosuje zasadę cichych lotnisk. To oznacza, że komunikaty głosowe – także o zmianie bramek –są ograniczone do minimum.

W podobnej sytuacji byli pasażerowie lotu z Krakowa do Paryża. Sprawę opisała w czerwcu tego roku „Wyborcza”. Pani Anna z dwoma dorosłymi synami siedziała w miejscu, w którym ludzie czekający w kolejce do innego samolotu zasłaniali bramkę. Kiedy zorientowali się, że coś jest nie tak było za późno. Ich samolot już szykował się do startu.

Rzeczniczka krakowskiego portu tłumaczyła wtedy, że na lotnisku Kraków Airport „liczba komunikatów głosowych zależy od wewnętrznych procedur linii lotniczych oraz decyzji zarządzających portem”.

Lotnisko Kraków Airport nie informuje na swojej stronie wprost, że jest cichym lotniskiem – tak, jak lotnisko w Gdańsku. Znajdziemy jednak na nim informację, że „numery gate wyświetlają się na ekranach za kontrolą bezpieczeństwa a także w aplikacji Kraków Airport”

W Polsce cichym lotniskiem jest także Port Lotniczy im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

Ceny na wakacjach cię zaskoczyły? Lot był opóźniony albo go odwołano? Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?

Podziel się swoją historią i napisz do nas na podroze@wprost.pl

Źródło: Wprost / wyborcza.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...