Katastrofa kolejki w Lizbonie. Zapadła ważna decyzja
Katastrofa kolejki Gloria, do której doszło 3 września w Lizbonie, wstrząsnęła całą Portugalią. Zerwanie liny popularnej atrakcji między dzielnicami Blaixa i Bairro Alto było przyczyną śmierci 16 osób, wśród których znaleźli się także turyści. Burmistrz stolicy Carlos Moedas poinformował o ważnej decyzji, którą podjęło miasto w związku z tragedią. Transport linowo-kolejowy zostanie na razie zastąpiony przez autobusy elektryczne.
Nowe ustalenia po katastrofie kolejki w Lizbonie
Ulica Calçada da Glória od poniedziałku 8 września jest ponownie otwarta dla mieszkańców i turystów. Wciąż jednak nie widać poruszających się po niej słynnych żółtych wagoników i okazuje się, że ten rodzaj transportu nie wróci tu szybko. Po katastrofie, do której doszło 3 września na skutek zerwania liny i niesprawnych hamulców, miasto zdecydowało się na pójście inną drogą. Kursy kolejki na tej trasie zostały wstrzymane do odwołania, a zamiast nich pasażerowie będą mogli korzystać z autobusów elektrycznych linii 51E. „Inauguracja trasy biegnącej przez lizbońską starówkę nastąpi w piątek” – pisze Polska Agencja Prasowa.
Co dalej z przyszłością kolejki?
To nie oznacza jednak, że autobusy zostaną z turystami na zawsze. Tradycyjny transport powróci, ale w nowej, bezpieczniejszej formie. W zapowiedziach burmistrza Carlos Moedasa mowa o innej technologii napędu.
W przyszłości w kolejkach mogą zostać zainstalowane na przykład hamulce elektromagnetyczne. „Automatyczne hamulce windy Glória okazały się nieskuteczne w zatrzymaniu rozpędzonego wagonika” – podaje Observador. Wśród propozycji usprawnienia wadliwego systemu pojawia się także montaż drugiej liny, która byłaby dodatkowym wsparciem w przypadku awarii pierwszej.
Wszystkie rozwiązania będą jednak musiały zostać wprowadzone przy zachowaniu wartości dziedzictwa kolejki. „Nikt nie przyjeżdża do Lizbony, żeby jeździć nowoczesnymi tramwajami” – piszą portugalskie media.