Hulajnogi w pociągu. Ten przewoźnik wprowadził nowe przepisy

Dodano:
Pociąg Kolei Dolnośląskich, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / MOZCO Mateusz Szymanski
Przewożenie hulajnóg elektrycznych w pociągach może być problematyczne dla pasażerów. Jeden z przewoźników zmienił regulamin.

Koleje Dolnośląskie zmieniły regulamin dotyczący przewozu hulajnóg elektrycznych. Co to oznacza dla pasażerów? Konduktorzy dokładnie sprawdzają teraz rozmiar pojazdów, które złożone nie mogą przekraczać 90 cm długości. Weryfikowana jest też wielkość kół. Jeśli hulajnoga okaże się zbyt duża, podróżny musi uiścić za nią opłatę tak jak za rower. „Z roku na rok w naszych pociągach obserwujemy coraz większą liczbę hulajnóg, urządzeń transportu osobistego czy rowerów. Jednocześnie rośnie liczba pasażerów ogółem, co utrudnia ich sprawny przewóz” – przekazał Paweł Jantura z Kolei Dolnośląskich w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Hulajnogi w pociągach Kolei Dolnośląskich

Regionalny przewoźnik KD zmienił swój regulamin w związku z coraz częstszymi przypadkami przewozu hulajnóg elektrycznych. O tym, że konduktorzy bardziej zwracają dziś uwagę na rozmiar tych pojazdów, na początku listopada poinformowali czytelnicy wrocławskiej Gazety Wyborczej. „Nowa wersja regulaminu obowiązuje od 10 listopada. Zgodnie z nią hulajnoga elektryczna to pojazd o długości nie większej niż 140 cm, szerokości do 90 cm i wadze nieprzekraczającej 30 kg” – czytamy.

Ryzyko dla pasażerów

W Kolejach Dolnośląskich hulajnogi można przewozić nieodpłatnie, pod warunkiem że ich długość po złożeniu nie przekracza 90 cm, a średnica kół około 12 cali. Komunikaty dotyczące dozwolonych rozmiarów od 14 listopada pojawiły się na ekranach w pociągach.

Jeśli natomiast chcemy zabrać hulajnogę na pokład bez składania jej, należy zakupić dla niej bilet na rower – jego koszt na każdej trasie wynosi 8,50 złotych. Nawet wtedy obowiązują jednak limity jej wielkości – długość rozłożonej hulajnogi nie może być większa niż 140 centymetrów. „Zbyt długie hulajnogi umieszczone w przejściach lub pod siedzeniami mogą stwarzać ryzyko potknięcia, a w przypadku ewakuacji generują dodatkowe zagrożenie” – tłumaczy Paweł Jantura z Kolei Dolnośląskich.

Źródło: wroclaw.wyborcza.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...