Niemieckie jarmarki coraz droższe. Organizatorzy przerzucają koszty na turystów
Zapewnienie bezpieczeństwa gościom jarmarków świątecznych w Niemczech kosztuje coraz więcej. Z tego powodu coraz więcej małych miasteczek i gmin zaprzestanie organizacji tych wydarzeń. Poszkodowani będą także turyści, którzy za dodatkową ochronę czy barierki zapłacą z własnej kieszeni, kupując pamiątki czy korzystając z atrakcji na miejscu. „Ogólnonarodowe badanie przeprowadzone przez Federalne Stowarzyszenie Marketingu Miast i Miasteczek, wykazało, że koszty imprez publicznych, w tym jarmarków bożonarodzeniowych, wzrosły średnio o 44 procent w ciągu ostatnich trzech lat” – pisze Reuters.
Ceny na jarmarkach w Niemczech wzrosną
Z powodu zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu w grudniu ubiegłego roku, organizatorzy świątecznych wydarzeń w Niemczech jeszcze bardziej muszą zadbać o kwestie bezpieczeństwa. To oznacza dodatkowe koszty, które najpewniej zostaną przerzucone na samych turystów. „Chociaż miasta zazwyczaj otrzymują dotację ze swoich budżetów na organizację jarmarków bożonarodzeniowych, mniejsze gminy i prywatni organizatorzy często sami ponoszą te koszty” – tłumaczy Reuters. Jarmarki będą więc albo droższe, albo w ogóle się nie odbędą – tak jak miało to miejsce w przypadku miasteczek Overath i Kerpen.
Opłaty za wstęp
„Potrzebujemy ogólnokrajowych zasad. W przeciwnym razie wkrótce zabraknie nam osób chętnych do wzięcia na siebie coraz większej odpowiedzialności za wydarzenia i poniesienia ciężaru finansowego” – powiedział Gerold Leppa, szef BCSD w apelu do władz federalnych. Te jednak nie przewidują zasilenia finansowo jarmarków.
W obliczu rosnących kosztów kolejne jarmarki mogą w przyszłości, śladem targu Gendarmenmarkt, zacząć opłatę za wstęp. Tu, na berlińskim jarmarku wynosi jednak ona na razie symboliczne 2 euro i te środki częściowo są wykorzystywane na zapewnienie bezpieczeństwa. Mowa m.in. o zatrudnieniu osób do liczenia i sprawdzania gości, a także zapewnienie całkowitego monitoringu video.