Duża zmiana w europejskim mieście. Turyści zapłacą tu więcej za noclegi
Ograniczenia i regulacje dotyczące najmu krótkoterminowego w Europie to trend, który przybiera na sile. Swój krok w stronę walki z z nadmierną turystyką wkrótce zrobi Budapeszt.
Budapeszt zmienia zasady najmu krótkoterminowego
Od 1 stycznia 2026 roku w dzielnicy Terézváros (numer VI) ma obowiązywać całkowity zakaz oferowania mieszkań na krótki wynajem. To tutaj znajdują się słynna reprezentacyjna Aleja Andrássyego i Opera. Oferty w tej lokalizacji zamieszczone na Airbnb, Booking i podobnych platformach mają zniknąć.
Za taką zmianą opowiedzieli się już w 2024 roku mieszkańcy w referendum, a w tym roku Sąd Najwyższy uznał, że przepisy ograniczające najem krótkoterminowy w stolicy Węgier są zgodne z prawem i proporcjonalne.
Zmianie sprzeciwiał się m.in. Balazs Schumicky ze stowarzyszenia reprezentującego właściciel mieszkań, ale lewicowy burmistrz Tamas Soproni był zdeterminowany, żeby dać zielone światło do zmiany.
„Są budynki, w których 50 procent wszystkich mieszkań jest oferowanych przez Airbnb. Mieszkańcy są wypychani z centrum miasta i zastępowani przez turystów – to nie jest droga naprzód” – mówił w rozmowie z Balkan Insight.
Zmianę odczują głownie turyści, które lubią zaoszczędzić na wynajęciu apartamentu w ścisłym centrum Jego mapa jest niemal w całości pokryta ofertami tanich noclegów, więc znalezienie ich nie będzie problemem. Na nowe przepisy reagują już właściciele obiektów w Terézváros– węgierskie biuro nieruchomości już odnotowało, że apartamenty w 6. dzielnicy trafiły na portale z ofertami sprzedaży.
Wcześniej zmiany w Hiszpanii
Zmiany dotyczące najmu krótkoterminowego wprowadziła wcześniej Hiszpania. Od zeszłych wakacji właściciele apartamentów na wynajem w tym kraju muszą posiadać specjalny numer rejestracyjny. Następnie rząd Pedro Sancheza zapowiedział usunięcie 53 tys. mieszkań turystycznych i przekształcenie ich w stałe obiekty wynajmu dla młodych osób i rodzin z dziećmi.