Jeż czy grzyb? Zagadka leśników podzieliła internautów

Dodano:
Purchawka jeżowata Źródło: Facebook / Nadleśnictwo Baligród, Lasy Państwowe
Grzybobranie od kilku tygodni podgrzewa emocje Polaków. Leśne ścieżki są pełne zbieraczy, a media społecznościowe zdjęć udanych zbiorów. Czasem jednak pojawiają się tam również prawdziwe leśne zagadki.

Świat flory i fauny skrywa wiele ciekawostek, a niektórymi z nich lubią dzielić się leśnicy. W postach publikowanych w mediach społecznościowych wyjaśniają oni różne leśne tajemnice. Czasem jednak na profilach nadleśnictw pojawiają się zagadki skierowane do użytkowników. Jedna z nich właśnie rozgrzała emocje internautów.

Jeż czy grzyb? Fala komentarzy pod zdjęciem nadleśnictwa

Kontrowersyjną fotografią z internautami podzieliło się Nadleśnictwo Baligród. W środę późnym popołudniem na Facebooku leśnicy opublikowali „grzybową zagadkę na wieczór”. Użytkownicy błyskawicznie zaangażowali się w rywalizację, a odpowiedzi były bardzo różne.

Pośród komentatorów nie brakowało osób, które twierdziły, że nadleśnictwo wprowadziło ludzi w błąd, a na zdjęciu są jeże, a nie grzyby. Inni natomiast żartowali, że „grzybowej to raczej z tego nie będzie. Po naszych ogrodach też spacerują takie kuleczki”.

Wiele osób doskonale znało jednak odpowiedź na zagadkę zadaną przez leśników. Bardzo szybko wyjaśniło się, że na fotografii autorstwa Romana Pasionka uwieczniona została purchawka jeżowata. Jak czytamy na stronie nagrzyby.pl, gatunek ten należy do grzybów jadalnych, ale tylko w momencie, kiedy jego miąższ ma biały kolor. Dodatkowo spożycie purchawki jeżowatej nie jest zalecane, ponieważ wcześniej trzeba usunąć jej kolce, co nie jest łatwe.

Co ciekawe okaz ten należy do rzadkich. Można go znaleźć przeważnie w lasach liściastych, zwłaszcza bukowych, choć sporadycznie występują również w lasach iglastych. Okres wzrostu rozpoczyna się w lipcu, a kończy w październiku.

Rekordowy prawdziwek z bieszczadzkich lasów

Nadleśnictwo Baligród od początku sezonu cieszy się ogromną popularnością wśród grzybiarzy. Na profilu leśników można bowiem znaleźć wiele ciekawostek, a także wyjątkowych okazów. To właśnie jeden z tutejszych leśników znalazł prawdziwka ważącego ponad trzy kilogramy.

Przedstawiciele nadleśnictwa odważyli się nawet zapytać, czy czytelnicy mają już dość trwającego wysypu prawdziwków. Internauci odpowiedzieli jasno, że grzybobrania nigdy dość.

Masz za sobą wyjątkowo udane grzybobranie? Kosze uginały się pod ciężarem zbiorów, a może twoim łupem padł prawdziwy grzybowy olbrzym? Opowiedz nam o swoich zbiorach i podziel się ich zdjęciami, pisząc na podroze@wprost.pl.

Źródło: Facebook / Nadleśnictwo Baligród, Lasy Państwowe/nagrzyby.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...