Turyści zatrzymani w Turcji. Wszystko przez to, że chcieli upiększyć akwarium

Dodano:
Turyści Źródło: Shutterstock
Takiego końca wakacji w Turcji się nie spodziewali. Wszystko przez niefortunny wybór pamiątki, którą postanowili włożyć do bagażu. Para z Belgii została oskarżona o przemyt. Teraz nie może wrócić do domu.

Turyści wyjeżdżający na wakacje prawie zawsze kupują pamiątki, które będą przypominać im o danym urlopie. Niestety wielu z nas wciąż zapomina, że nie wszystkie przedmioty da się przewieźć za granicę danego państwa i przemycić w plecaku. Z powodu braku dostatecznej wiedzy ucierpiała pewna para z Belgii. Została zatrzymana na tureckim lotnisku, bo zabrała z kraju... trzy kamienie.

Schowali kamienie do bagażu. Padły oskarżenia

Wspomniana pamiątka miała cieszyć oko w domowym akwarium. Niestety skończyło się na tym, że zatrzymani nie mogą opuścić Turcji i są podejrzani o przemyt artefaktów archeologicznych. Małżeństwo Belgów pochodzących z Antwerpii położonej na północy kraju ma poważne problemy. Kontrola bagażu okazała się przełomowa.

Pracownicy ochrony lotniska byli bezlitośni. Po tym, jak zobaczyli w walizce trzy podejrzane kamienie, natychmiast zaczęli działać. Na nic zdały się tłumaczenia, że chodziło o pamiątkę i przypadkowe znalezisko. Małżeństwo powiedziało, że przywiozło kamienie z wycieczki do Manavgat niedaleko Antalyi, mimo to nie uniknęło oskarżeń o przemyt.

Dotkliwe konsekwencje. Nie polecieli do Belgii

Choć para miała tego dnia wrócić do siebie, została aresztowana i zatrzymana na lotnisku. Załoga nawet nie zamierzała wpuścić ich na pokład. Jak sami zdradzili w rozmowie z dziennikiem Het Nieuwsblad: „Pobrano nasze odciski palców, zrobiono nam zdjęcia i przewieziono w kajdankach jak zwykłych przestępców”.

Ta sytuacja po raz kolejny udowadnia, jak ważne jest czytanie regulaminów i znanie zasad dotyczących krajów, do których jedziemy. Niestety restrykcje dotyczące pamiątek z plaż – tj. piasku, muszli czy kamieni – bywają bardzo rygorystyczne. W tym roku wspominaliśmy o wielu podobnych incydentach. Czasem za tego typu przewinienia turyści płacili nawet po 3 tys. euro mandatu.

Po aresztowaniu Belgów nie obyło się bez rozprawy sądowej. Państwowi urzędnicy zdecydowali, że małżeństwo nie opuści Turcji do czasu zakończenia postępowania. Znalezione kamienie mają zostać poddane analizie przez lokalne muzeum. Gdyby się okazało, że mają cenną wartość archeologiczną, para na pewno nie uniknie jeszcze większej kary.

Wywożenie naturalnych „pamiątek” z Turcji jest zakazane. Poza tym, że obowiązują tam specjalne limity wywozu alkoholu oraz papierosów, to w grę zupełnie nie wchodzi przewożenie elementów zabytkowych w tym płaskorzeźb. Każdy, kto dopuści się takiego czynu, może zostać obciążony karą pozbawienia wolności.

Źródło: Het Nieuwsblad
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...