Niebezpieczny incydent na lotnisku. Pasażer otworzył drzwi samolotu i wspiął się na skrzydło
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że na dwóch polskich lotniskach jednego dnia potrzebna była interwencja służb w przypadku nieodpowiedniego zachowania podróżnych. Takie sytuacje zdarzają się na całym świecie. Ostatnio z kolei do potencjalnie niebezpiecznego zdarzenia doszło w porcie lotniczym Louis Armstrong w Nowym Orleanie.
Pasażer linii Southwest Airlines otworzył wyjście awaryjne i wspiął się na skrzydło samolotu. Następnie zeskoczył na płytę lotniska. Tutaj zatrzymali go funkcjonariusze. Okazuje się, że wymagał on interwencji lekarza.
Pasażer otworzył drzwi i wspiął się na skrzydło samolotu
Władze podały, że mężczyzna znajdujący się na pokładzie samolotu Southwest Airlines otworzył wyjście awaryjne, wspiął się na skrzydło samolotu, gdy ten znajdował się przy bramce na międzynarodowym lotnisku w USA, a później zeskoczył na ziemię.
Na szczęście w momencie incydentu samolot był unieruchomiony i nie kołował w stronę pasa startowego. 38-letni podróżny został zatrzymany na ziemi przez personel lotniska, który oczekiwał z nim na przybycie policji.
Pasażer Zed Webster, lecący tym samym samolotem, powiedział w rozmowie z CNN, że słyszał coś, co brzmiało jak kłótnia pomiędzy dwoma pasażerami po drugiej stronie przejścia. Obawiał się, że mogą rozpocząć bójkę. Wyjął telefon i zaczął nagrywać całe zdarzenie.
Webster dodał, że kiedy tylko nacisnął przycisk nagrywania, pasażer odblokował zamek w drzwiach wyjścia awaryjnego i wyskoczył na skrzydło samolotu. „Byłem przerażony” – powiedział.
Film Webstera pokazuje kilku pasażerów ewakuujących się z samolotu. Na wideo widać też osobę, która wydaje się być pracownikiem linii lotniczych wyskakującym z samolotu na pas startowy, aby pomóc kolegom w obezwładnieniu pasażera. Kiedy członkowie personelu nawiązali kontakt z pasażerem na płycie lotniska, wydawał się on „nie w pełni świadomy swojego otoczenia” – podało biuro szeryfa.
Mężczyzna został zatrzymany
Jak wynika z oświadczenia biura szeryfa, mężczyzna „został przetransportowany do lokalnego szpitala na diagnostykę, ponieważ uznano, że cierpi na poważne problemy psychiczne”.
„Nic nie wskazuje na to, że mężczyzna zostawił cokolwiek w samolocie. Nie znaleziono u niego żadnego rodzaju broni” – czytamy dalej w oświadczeniu. Dochodzenie w tej sprawie zostało przekazane agentom federalnym.
Chris Perry, rzecznik Southwest Airlines, przekazał CNN, że samolot odleciał z opóźnieniem, które wyniosło ok. 2 godzin. Doleciał do Atlanty tuż przed północą.