W palcu turysty zagnieździł się pająk. Taka pamiątka wakacyjna to rzadkość
O tym, że pająki potrafią zepsuć spokojny wyjazd, przekonaliśmy się już wiele razy. Jakiś czas temu z powodu tarantuli wypadek spowodował kierowca vana, który znajdował się w pobliżu parku narodowego. Choć sytuacja zarejestrowana we Francji wyglądała zupełnie inaczej, to podobnie jak wtedy, też miała negatywne skutki dla turysty.
Turysta zauważył pająka w placu. Tego się nie spodziewał
Wspomniany mężczyzna znajdował się na pokładzie statku wycieczkowego w Marsylii. Tam miał spędzić miły czas i uczcić rocznicę ślubu wraz z żoną. Wszystko było idealnie do momentu, w którym Colin zauważył, że jego palec u stopy jest cały fioletowy i spuchnięty. Początkowo nie panikował i był pewien, że nie chodzi o nic groźnego. Finał sprawy był zaskakujący.
„Moja żona pomyślała, że to może dlatego, że miałem nowe sandały i ocierały się one o mój duży palec u nogi, co powodowało jego zaczerwienienie” – zdradzał turysta w rozmowie z BBC. Niestety, jako że obrażenie nie łagodniało, następnego dnia trzeba było udać się do lekarza. Ten stwierdził, że to efekt ugryzienia wilczego pająka peruwiańskiego. Zwierzę złożyło pod skórą jaja i m.in. to powodowało podrażnienie.
Turysta myślał, że pająka zostawił we Francji. W domu przeżył szok
Colin Blake był pewien, że po wizycie u lekarza i usunięciu jaj pająka może czuć się bezpiecznie. Gdy wrócił do domu w Wielkiej Brytanii i odwiedził tamtejszy szpital, na jaw wyszły nowe fakty. Okazało się, że po kilku tygodniach z jego palca wykluł się mały pająk, który wcześniej utknął pod skórą.
W tej sytuacji po raz kolejny konieczna była interwencja lekarska. Pająk został usunięty na dobre, a mężczyzna wreszcie mógł poczuć, że jego stopa w pełni wraca do zdrowia. Cała sytuacja udowadnia, że choć występujące we Francji wilcze pająki nie są jadowite, to potrafią nieźle uprzykrzyć życie. Przebywając w miastach portowych, należy na nie szczególnie uważać.