Pasażerka samolotu znalazła krew na siedzeniu. Nie spodziewała się takiej reakcji załogi

Wczorajszy post pasażerki z Kanady w serwisie X zszokował internautów. Jak twierdzi, obsługa samolotu zmusiła ją do samodzielnego wyczyszczenia krwi pozostawionej na siedzeniu przez poprzedniego pasażera. Kobieta, która na co dzień pracuje jako pielęgniarka, nie kryła swojego niezadowolenia.

Załoga lotu kazała kobiecie wyczyścić fotel z krwi

Lot na pokładzie kanadyjskiej linii lotniczej Air Transat okazał się traumatycznym przeżyciem dla jednej z pasażerek. Podobnie jak w przypadku lotu z Londynu na Karaiby, tu również problemem była obecność krwi. Gdy 36-letnia Birgit odkryła ją na tylnym oparciu znajdującego się przed nią siedzenia, o czym niezwłocznie powiadomiła pracowników na pokładzie samolotu. Obsługa nie zdawała się być przejęta znaleziskiem i poprosiła pasażerkę o samodzielne usunięcie krwistych plam niewiadomego pochodzenia. Wściekła Kanadyjka postanowiła opisać sytuacje na portalu X (dawny Twitter).

Pasażerowie radzą, by zawsze dezynfekować fotele

Według Birgit, po powiadomieniu personelu pokładowego o niehigienicznym stanie siedzenia, wręczono jej chusteczki antybakteryjne i poinstruowano, aby sama wyczyściła fotel. Nie zaoferowano jej nawet rękawiczek, o które musiała specjalnie poprosić. „Jakby znalezienie świeżej krwi na siedzeniu przede mną nie było wystarczające, jedna ze stewardess dostarczyła mi chusteczki dezynfekujące, abym wytarła ją gołymi rękami. Dzięki Bogu za zdrowy rozsądek, poprosiłam o rękawiczki i zgodnie z poleceniem wytarłam krew” – czytamy w opublikowanym przez pasażerkę materiale. „Następnym razem proszę do mnie zadzwonić, abym pomogła posprzątać cały samolot, żeby taka sytuacja nigdy się nie powtórzyła” – napisała kobieta, oznaczając linię lotniczą.

Post autorki doczekał się dwustu tysięcy wyświetleń i wielu komentarzy. Internauci wskazywali, że na pokładzie zawsze warto mieć ze sobą chusteczki dezynfekujące i oczyścić obszar wokół nas, nawet jeżeli nie ma na nim krwi czy wyraźnych plam. „Podczas każdego lotu wycieram miejsce na siedzeniu, szczególnie zagłówek. To najgorsze pod względem zanieczyszczeń” – zdradza jeden z podróżnych.