Linia lotnicza wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów. Zwiększa limit bagażu
W ostatnim czasie w branży turystycznej widać raczej tendencję do wprowadzania nowych opłat. Jakiś czas temu rozpisywaliśmy się na temat tego, że miejsca w samolotach Delta Airlines będą w pełni płatne. Zmieniają się też wymiary bagażu podręcznego, który można za darmo zabrać na pokład. Niestety na niekorzyść podróżnych.
Pod prąd w stosunku do tych zasad idzie TUI Airways. Znany przewoźnik postanowił bowiem dać swoim klientom możliwość zabrania ze sobą większej torby do samolotu.
TUI Airways zwiększa limit bagażu
Limit bagażu w samolotach TUI Airways uległ zmianie po tym, jak firma wakacyjna przeprowadziła badania dotyczące tego, co Brytyjczycy pakują na wakacje. Okazuje się, że zabierają ze sobą nie tylko ubrania, kosmetyki, leki i elektronikę, ale też na przykład herbatę.
Z badania przeprowadzonego przez firmę wakacyjną wynika, że jedna trzecia podróżnych nie wyjdzie z domu bez kapci, a co piąty zabiera ze sobą własną poduszkę. Tymczasem 16 proc. ludzi nie może obejść się bez keczupu lub krojonego chleba, a dodatkowe 12 proc. nie będzie podróżować, jeśli nie będzie miało ulubionych płatków śniadaniowych. A to nie koniec rzeczy, które muszą mieć w bagażu.
W związku z tym marka postanowiła zaktualizować zasady dotyczące bagażu. Wszyscy klienci TUI Airways będą teraz uprawnieni do zabrania ze sobą bagażu o wadze 20 kg, a w przypadku osób zatrzymujących się w hotelach TUI BLUE, Holiday Village i A La Carte waga ta wzrośnie nawet do 25 kg.
Nowy limit bagażu jest dostępny dla wszystkich, którzy zarezerwowali bilet po 21 grudnia na wakacje, które mają się zacząć 1 maja lub później. Pary, które zarezerwowały jeden z pakietów ślubnych TUI, podróżując liniami TUI Airways, otrzymają również bagaż rejestrowany o wadze 25 kg na każdą osobę.
Co Brytyjczycy zabierają ze sobą w podróż?
Badanie przeprowadzone przez TUI doprowadziło jej przedstawicieli do ciekawych wniosków. Prawie połowa urlopowiczów w Wielkiej Brytanii pakuje w podróż torebki z herbatą. Przeciętny Brytyjczyk zaczyna się pakować na pięć dni przed wyjazdem, a jedna czwarta przyznaje, że „na wszelki wypadek” pakuje za dużo. Co zaskakujące, jednej na dziesięć udało się spakować czajnik i pluszowego misia z dzieciństwa, a także makaron, kostki rosołowe, ulubiony kocyk, zdjęcie zwierzaka, a nawet ulubiony kubek.
Co jeszcze przewożą klienci?
- Torebki herbaty – 49 proc.
- Kawa – 38 proc.
- Kapcie – 34 proc.
- Patyczki kosmetyczne – 28 proc.
- Dodatkowa szczoteczka do zębów – 27 proc.
- Dodatkowe tubki pasty do zębów – 25 proc.
- Własna poduszka – 22 proc.
- Parasol – 20 proc.
- Żelazko podróżne – 20 proc.
- Awaryjny zestaw do szycia – 20 proc.
- Keczup – 16 proc.
- Chleb krojony – 15 proc.
- Kolekcja ulubionych książek – 13 proc.
- Ulubione płatki – 12 proc.
- Makaron – 10 proc.
- Miś z dzieciństwa – 10 proc.
- Butelka z gorącą wodą – 10 proc.
- Dziennik – 10 proc.
- Chipsy serowo-cebulowe – 10 proc.
- Czajnik – 10 proc.
- Ser Cheddar – 9 proc.
- Chipsy solone i octowe – 9 proc.
- Herbatniki – 9 proc.
- Sól i pieprz 8 proc.
- Drożdże – 8 proc.
- Kostki rosołowe – 8 proc.
- Zdjęcia znajomych i rodziny – 8 proc.
- Ulubiony kocyk – 7 proc.
- Chili w proszku/ostry sos – 7 proc.
- Zdjęcie zwierzaka – 7 proc.
- Sos brązowy – 7 proc.
- Marmolada – 6 proc.
- Ulubiony kubek – 6 proc.
- Zupa konserwowa – 5 proc.