Awaryjne lądowanie samolotu Wizz Air na Okęciu. 12 karetek na miejscu

Dodano:
Samolot linii Wizz Air lądował awaryjnie na Okęciu Źródło: Shutterstock / Nemo73, Flightradar
W poniedziałek rano samolot linii Wizz Air lądował awaryjnie na Lotnisku Chopina. Na miejsce zadysponowano 12 zastępów pogotowia.

Ten wylot wielu pasażerów zapamięta na długo. W poniedziałek rano na Lotnisku Chopina w Warszawie awaryjnie wylądował samolot z 225 osobami na pokładzie. Airbus linii Wizz Air leciał do Larnaki na Cyprze.

Warunki pogodowe i widoczność na stołecznym lotnisku były bardzo dobre. Według TVP3 Warszawa Przyczyną lądowania prawdopodobnie było zasłabnięcie pilota. Lądowanie przebiegło bez problemu.

Lądowanie awaryjne na Lotnisku Chopina

– Około godziny 7 rano (samolot – red.) nieplanowo wylądował bezpiecznie w asyście służb lotniskowych – powiedziała TVN Warszawa Anna Dermont, rzeczniczka prasowa Polskich Portów Lotniczych S.A. i Lotniska Chopina. Maszyna wyleciała z Warszawy o 6:18 i bardzo szybko zawróciła.

Służby zadysponowały na miejsce 12 ambulansów z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” w Warszawie. Akcja służb została zakończona.

Usterka w maszynie lecącej do Stavanger

To nie pierwsze w ostatnim czasie lądowanie awaryjne samolotu linii Wizz Air. Pod koniec lipca samolot Airbus A321 miał dotrzeć z Krakowa do Stavanger, na południowo-zachodnim wybrzeżu Norwegii, po nieco ponad dwóch godzinach lotu. Niestety, krótko po starcie piloci natrafili na niezidentyfikowaną usterkę, która uniemożliwiała dalszą podróż.

Biuro prasowe węgierskiego przewoźnika wyjaśniło, że zgodnie z ustalonymi protokołami bezpieczeństwa kapitan ogłosił sygnał PAN PAN i podjął decyzję o powrocie na lotnisko wylotu. Na pokładzie znajdowało się łącznie 238 osób: 231 pasażerów i 7 członków załogi. Maszyna bezpiecznie wylądowała, także w tym przypadku nikt nie odniósł obrażeń. Po przylocie do Krakowa podróżni opuścili pokład samolotu i otrzymali bony na posiłki. Do Stavanger dolecieli samolotem zastępczym.

Źródło: TVP3, TVN Warszawa, "Wprost"
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...