Polka zaskoczona hotelem w Egipcie. „Wylądowałam w urbeksie”

Dodano:
Hotel w Egipcie Źródło: Shutterstock
Hotele w popularnych wakacyjnych kurortach nie zawsze zaspokajają oczekiwania turystów. Bywa, że ci nawet celowo wprowadzani są w błąd przez biura podróży. Ostatnio źle swój pobyt wspominała jednak z Polek.

W mediach społecznościowych sprawę nagłośniła Maggi prowadząca na Tik Toku profil o nazwie @maggi_sun. Ten obserwowany jest przez prawie 10 tys. osób. Chodziło o hotel, który Polka wynajęła przez Booking.com. Zamiast radości, spotkało ją spore rozczarowanie. Wielu internautów współczuło kobiecie i pytało ją o szczegóły wyjazdu.

Polka o pobycie w Egipcie

Podróżniczka podkreśla, że pokój w hotelu, który zarezerwowała, opisywany był jako zwykłe turystyczne miejsce noclegowe. Jej zdaniem okazało się urbeksem, czyli opuszczonym budynkiem, nienadającym się do użytkowania. Jako że miejsce znalazła na popularnej platformie Booking.com, przed przyjazdem do Egiptu, nic nie wzbudzało jej podejrzeń.

Maggi zdradzała, że najpierw miała świetną podróż wzdłuż Nilu, jednak podczas drogi powrotnej znalazła się nad Morzem Czerwonym. To tam miały zacząć się problemy. „Mijaliśmy bardzo dużo opuszczonych resortów. Tak niestety wygląda 90 proc. krajobrazów nad Morzem Czerwonym, jedziecie wzdłuż wybrzeża i nigdzie nie ma zejścia do wody” – ubolewała.

Tak wyglądał hotel Polki

Polka wspominała, że będąc nad egipskim wybrzeżem, musiała gdzieś przenocować. Jedynym miejscem, które udało jej się znaleźć, okazał się hotel, który w sieci przedstawiano jako aktywny i czynny resort. Na zdjęciach wyglądał obiecująco. Miało nie brakować basenu, pięknych pokoi czy atrakcji. „Kiedy dojechaliśmy na miejsce, okazało się, że to kompletna ruina i plac budowy. Wylądowałam w egipskim urbeksie” – komentowała Maggi.

Problemem miał być brak właściciela na miejscu, a pokoje, w których zakwaterowaną ją oraz jej współtowarzyszy sporo odbiegały od standardów. „Coś odpryskiwało od ścian, było brudno, zakurzone, a design okazał się mocno kiczowaty” – wspominała Polka.

Z pobytu tam wyciągnęła też dość kontrowersyjny wniosek. Wszystko przez to, że w hotelu zauważyła wiele wyłamanych zamków u drzwi. „Wyglądało, jakby ktoś nielegalnie sobie przejął opuszczony resort i zaczął wynajmować” – sugerowała. Świadczyć miało o tym m.in. to, że w basenie brakowało wody, wszędzie leżały też połamane kafelki.

Internauci nie kryli oburzenia, wiele z nich pytało, czy kobiecie udało się zgłosić sprawę w Booking.com, inni zastanawiali się, dlaczego w Egipcie stoi tak wiele opuszczonych hoteli. Odpowiadano, że problemem ma być to, że te nowoczesne obiekty wypierają stare, a remonty nie są opłacalne. Sytuacja miała też pogorszyć się po pandemii. Co ciekawe, jedna z internautek zauważyła, że wspomniany hotel otrzymuje nawet nowe opinie od użytkowników w Google oraz na Booking.com. To tylko dowód na to, że nawet korzystając ze znanych platform, należy zachować ostrożność.

Źródło: TikTok / @maggi_sun
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...