Atak Izraela na Iran. Lotnisko zamknięte, samoloty zawracają
W nocy z czwartku na piątek Izrael przeprowadził atak na Iran.
W następstwie kolejnego zaostrzenia konfliktu między tymi krajami linie lotnicze opuściły w piątek przestrzeń powietrzną nad Izraelem, Iranem, Irakiem i Jordanią. Przewoźnicy zaczęli przekierowywać i odwoływać loty, aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerom i załodze. Międzynarodowe lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie jest zamknięte. Kilka lotów, które miały wylądować na nim przed zamknięciem, albo zawróciło, albo zostało przekierowanych na Cypr lub do Grecji.
Izraelscy przewoźnicy El Al, Israir i Arkia ogłosili także, że ewakuują samoloty z kraju. Maszyny odlatują bez pasażerów, m.in. na europejskie lotniska.
Linie lotnicze omijają Izrael
Agencja Reutera zauważa, że powiększające się strefy konfliktów na całym świecie stają się coraz większym obciążeniem dla działalności linii lotniczych i ich rentowności, a także coraz większym zagrożeniem dla bezpieczeństwa.
Izrael przekazał w piątek, że celem nocnego ataku były obiekty nuklearne, fabryki rakiet balistycznych i dowódców wojskowych. Dodano, że jest to „początek operacji, która ma uniemożliwić Teheranowi zbudowanie broni atomowej”.
Bez lotów Polska-Tel Awiw
Do kolejnej eskalacji konfliktu na linii doszło 4 maja. Krótko po tym, jak wybrani przewoźnicy operujący w Polsce wznowili połączenia do Izraela, napięcia na Bliskim Wschodzie stały się zagrożeniem dla lądujących tam samolotów. Tego dnia pocisk wystrzelony przez jemeńskich rebeliantów Huti (wspieranych przez Iran) spadł na drogę techniczną w pobliżu głównego międzynarodowego lotniska w kraju, wywołując panikę wśród pasażerów. Operujący w Polsce przewoźnicy (LOT, Ryanair, Wizz Air) błyskawicznie podjęli decyzję o odwoływaniu lotów.
Linie Ryanair informują na swojej stronie, że nie będą realizować połączeń do Izraela jeszcze do 31 sierpnia. 6 czerwca rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski informował, że rejsy będą zawieszone co najmniej do 15 czerwca.