Ulubiony sposób podróżowania Gen Z. Tym kieruje się prawie połowa

Dodano:
Turyści i Sagrada Familia Źródło: Shutterstock / Stefano Politi Markovina
Gen Z chce podróżować często i tanio. Ten sposób pozwala im na zobaczenie wielu atrakcyjnych miejsc w krótkim czasie.

Generacja Z ceni sobie podróże jak żadne inne pokolenie. Młodzi ludzie niekoniecznie marzą jednak o zorganizowanych wakacjach w resorcie czy wypoczynku w nadbałtyckim ośrodku. Według nowego badania eSky.pl synonimem podróżowania dla „zetek” są city breaki. „To przede wszystkim elastyczność i możliwość podróżowania przez cały rok. Dzięki nim osoby z Pokolenia Z zaspokajają swoje pragnienie przygody bez potrzeby planowania z dużym wyprzedzeniem czy konieczności brania dłuższego urlopu” – mówi Eugeniusz Triasun z eSky Group.

Gen Z woli city break

Dwutygodniowy urlop w lipcu może nie wystarczyć polskim turystom z pokolenia „Z”. Osoby urodzone po 1995 roku zdecydowanie częściej niż ich starsi koledzy decydują się na intensywne, ale krótkie wypady kilka razy w roku. Powodów wybierania city breaków nad „klasycznymi wakacjami” jest kilka. Wśród nich nie mogło zabraknąć życia w sieci, które wymaga od „zetek” częstego publikowania w mediach społecznościowych. Wycieczki kilka razy w roku to sposób na zdobycie „contentu” i zaciekawienie widzów i znajomych. Oczywisty wpływ na to ma pojawienie się „rolek”, których nagrywanie stało się nowym podróżniczym rytuałem.

„Dochodzimy do fenomenu, który można nazwać performatywnością turystyki. Podróż staje się czymś więcej niż tylko doświadczeniem. Staje się spektaklem, który tworzymy i prezentujemy światu” – mówi dr Bartosz Kicior, socjolog z Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Dziś nawet 42 proc. przedstawicieli pokolenia Z mówi, że wybiera cel swojej podróży, kierując się inspiracjami z platform społecznościowych.

Nie tylko miasta

Choć city breaki, jak sama nazwa wskazuje, przywodzą na myśl raczej turystykę miejską, generacja „Z” w swoich podróżniczych wyborach nie ogranicza się do największych metropolii. Popularnością cieszą się także kierunki, które oprócz zgiełku mają do zaoferowania coś „ekstra” – piękne wybrzeże, lasy czy góry. Nic więc dziwnego, że to właśnie „zetki” zakochały się w miejscach takich jak Islandia czy Madera, które raczej nie kojarzą się ze zwiedzaniem muzeów i zabytków.

Źródło: Materiały prasowe / eSky.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...