Nad Bałtykiem pojawiły się tabliczki. Ostrzegają przed poważnym niebezpieczeństwem
Członkowie WOPR w Międzyzdrojach w tym tygodniu zamontowali na plaży w polskim kurorcie tablice ostrzegające przed niebezpieczeństwem. Chodzi o tzw. prąd wsteczny, czyli prąd strugowy, który w kilka chwil potrafi porwać dorosłego człowieka daleko w głąb morza. Niestety, wielu turystów nad Bałtykiem zapomina o zagrożeniu, a to może skończyć się tragedią. „Zanim wejdziecie do morza, zwróćcie uwagę na oznakowanie i przestrzegajcie zasad” – zalecają ratownicy.
„Czarny punkt wodny” na plaży w Międzyzdrojach
Przechadzając się plażą w Międzyzdrojach, możemy natknąć się na znak „czarnego punktu wodnego”. WOPR wskazuje takie miejsca jako szczególnie niebezpieczne, bo w przeszłości dochodziło w ich pobliżu do przypadków utonięć. Występują tu niebezpieczne prądy wsteczne, które mogą okazać się śmiertelne nawet dla bardzo doświadczonych i silnych pływaków. Nie oznacza to zakazu pływania (choć wstrzymanie się od wchodzenia do wody jest wskazane), ale konieczne jest zachowanie wzmożonej ostrożności.
Nowe znaki, dzięki współpracy WOPR z gminą, pojawiły się w Międzyzdrojach we wtorek. Znalazły się na nich informacje dotyczące schematu działania prądu wstecznego, niezbędne numery alarmowe, a także instrukcje użycia koła ratunkowego i zachowania w sytuacji zagrożenia.
Co robić w przypadku wystąpienia prądu wstecznego?
Prędkość prądu wstecznego może dochodzić do nawet 2,5 metra na sekundę. Pierwszą i najważniejszą zasadą, do której powinniśmy się stosować w trakcie porwania przez niego, jest zachowanie spokoju. Walka z prądem i szarpanie się mogą tylko pogorszyć naszą sytuację. Zamiast tego, należy płynąć równolegle do linii brzegowej, aby wydostać się z prądu, a następnie kierować się w stronę brzegu. W międzyczasie należy wołać o pomoc.
Miejsce występowania prądu nie zawsze łatwo jest rozpoznać. Warto zwrócić uwagę, na fale, które w tym punkcie mogą być mniej widoczne lub nie występować wcale.