Ulubiona zimowa wyspa Polaków wprowadza podatek. Turyści zapłacą więcej za lot
W nadchodzącym sezonie zimowym Polacy nie mogą liczyć na tanie loty na Zanzibar. Popularna turystyczna wyspa zostanie objęta nowym tanzańskim podatkiem, który wchodzi w życie już 1 listopada 2025 roku. Oznacza on, że każdy pasażer samolotu dopłaci za możliwość odwiedzenia kraju już podczas zakupu biletu. Opłata będzie wynosić 90 dolarów (ok. 330 złotych) za podróż w obie strony. Zwolnione z niej będą jedynie niemowlęta.
Loty do Tanzanii i na Zanzibar będą droższe
Coraz prężniej rozwijająca się turystyka w Tanzanii, a przede wszystkim na autonomicznym Zanzibarze, skłania władze do wprowadzania kolejnych podatków. Już dwa lata temu wysokie opłaty zaczęły pobierać od turystów hotele, a teraz z dodatkowym wydatkiem trzeba będzie się liczyć już podczas zakupu biletu lotniczego.
Od 1 listopada 2025 r. każdy pasażer lecący do Tanzanii i na Zanzibar zapłaci 45 lub 90 dolarów w zależności od tego, czy zarezerwuje podróż w jedną, czy w dwie strony. Opłata zostanie doliczona automatycznie i będzie widoczna na rachunku. Niestety, linie lotnicze nie zamierzają odciążyć swoich klientów, zdejmując z nich część kosztów. Na lot bez wprowadzanego podatku mogą liczyć niemowlęta, czyli pasażerowie do 2. roku życia. Nie zapłaci także załoga pokładowa oraz osoby, których trasa samolotu została przekierowana do tego afrykańskiego kraju.
Na to zostanie wykorzystany podatek
Urząd Lotnictwa Cywilnego Tanzanii tłumaczy, że wprowadzenie podatku jest niezbędne do sfinansowania nowych systemów kontroli granicznych i obsługi, które mają poprawić wydajność i bezpieczeństwo na lotniskach.
Niektórzy twierdzą jednak, że stawka podatku jest zbyt wysoka, jeśli celem opłaty jest wyłącznie pokrycie kosztów modernizacji. „Rzeczywisty koszt jest niższy. To sposób na generowanie dochodów pod przykrywką środków bezpieczeństwa” – uważa Sean Mendis, ekspert ds. lotnictwa i były dyrektor operacyjny Africa World Airlines.