Pokazali ośnieżone Tatry we wrześniu. „Nie budzić mnie do wiosny”

Dodano:
Tatry Źródło: Shutterstock
W Tatrach powiało zimową aurą, a Polacy pytają o złotą jesień. Ze zdjęć publikowanych w mediach społecznościowych wynika, że w popularnych miejscach można spodziewać się śniegu.

Górskie szlaki mają swój urok nie tylko latem, kiedy to np. na Hali Gąsienicowej kwitnie fioletowa wierzbówka, ale też jesienią, gdy z drzew spadają złote liście, a temperatura nadal jest w miarę przyjemna do spacerów. Wraz z końcem września w Tatrach zagościła jednak zima, więc krajobraz wygląda inaczej, niż wielu oczekiwało. Oto co można zastać na szlakach.

Śnieg w Tatrach

Nagraniami i zdjęciami z ośnieżonych gór w Polsce podzielono się m.in. na facebookowej stronie Tatromaniak. Widzimy, jak po południu 29 września wyglądała sytuacja na Kasprowym Wierchu czy na wspomnianej już Hali Gąsienicowej. Oba miejsca często odwiedzane są przez turystów, teraz wyczuwa się tam chłodny wiatr, a o promykach słońca można było zapomnieć.

Dla jednych ta sytuacja będzie powodem do radości, w końcu zima to ulubiona pora roku m.in. wśród fanów nart czy snowboardu. Kilka dni temu pojawiły się już nawet dla nich promocyjne skipassy, za które można wydać nawet 700 zł mniej niż zwykle. Jeśli jednak chcecie cieszyć się złocistą jesienną aurą podczas górskich spacerów, musicie śledzić komunikaty o pogodzie na bieżąco, bo sytuacja znów może się zmienić.

Internauci aktywnie komentowali facebookowe zdjęcia z Tatr i wielu nie kryło niezadowolenia. „Nie przyjmuję tego do wiadomości. Nie budzić mnie do wiosny”, „Nienawidzę śniegu”. Inni z kolei dzielili się swoimi zdjęciami, dając do zrozumienia, że nie wszędzie w górach jest biało. Jedno jest pewne, trzeba uważać na zmieniającą się sytuację pogodową, bo w górach bywa ona szczególnie nieprzewidywalna.

Turyści powinni uważać na szlakach

Ośnieżone i śliskie szlaki ładnie wyglądają, ale też stanowią spore zagrożenie dla osób wychodzących w góry. Gdy w Tatrach robi się biało i mgliście, natychmiast trzeba ograniczyć wychodzenie w góry bez odpowiedniego przygotowania i doświadczenia. Liczą się specjalistyczna odzież, ale też raczki czy nawet kask.

W zimowych warunkach szczególnie łatwo o wypadek, o czym świadczy m.in. tragedia, do której doszło na Gerlachu 29 września. 54-latek spadł z 200 m na stronę Doliny Batyżowieckiej, doznając śmiertelnych obrażeń. Wycieczki nie muszą kończyć się w ten sposób, jednak trzeba pamiętać o zachowaniu ostrożności i mierzeniu siły na zamiary.

Źródło: Facebook/Tatromaniak
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...