Polski samolot nagle wypadł z pasa. Nagranie z lotniska w Wilnie

Dodano:
Samolot PLL LOT Źródło: Shutterstock
O bezproblemowym lądowaniu na pokładzie LOT-u tym razem nie było mowy. Choć wszystko skończyło się dobrze, a załoga działała profesjonalne, doszło stresującego do incydentu. Wpływ na to miała pogoda.

Trudne warunki pogodowe potrafią uprzykrzyć podróż. Szczególnie niestabilnie może być, gdy znajdujemy się na pokładzie samolotu. Czasem z powodu silnych wiatrów czy dużych oblodzeń lotniska nawet wstrzymują pracę, a loty są opóźniane – to wielokrotnie działo się, chociażby w przypadku mgły w Krakowie. Tym razem lot odbył się bez przeszkód, jednak przy lądowaniu maszyna LOT-u wpadła w poślizg.

Samolot LOT wypadł z pasa

Do zdarzenia doszło w środowe popołudnie (26 listopada). Samolot Embraer 170 o rejestracji SP-LDK, obsługujący lot LO771 Polskich Linii Lotniczych LOT z Warszawy do Wilna zjechał z pasa startowego podczas lądowania. Nagle znalazł się poza utwardzoną nawierzchnią drogi, po północnej stronie lotniska.

Sytuację potwierdził rzecznik PLL LOT we wpisie na platformie X. Na bieżąco informował też o niej Urząd Lotnictwa Cywilnego Litwy. W momencie tego incydentu na jego pokładzie znajdowało się 63 pasażerów i 4 członków załogi. Mimo problemów pilotowi bezpiecznie udało się zatrzymać maszynę, a nikt z turystów nie odniósł obrażeń. Przekazano, że po tej sytuacji lotnisko w Wilnie zostało chwilowo zamknięte. Kolejny lot LO772 z Wilna został odwołany.

Pasażerowie opisywali wrażenia z lądowania

Gdy samolot wylądował, szybko zjawiły się przy nim samochody serwisowe oraz wóz strażacki. Pasażerowie zostali bezpiecznie ewakuowani z samolotu schodami i przetransportowali do terminala. W sieci zaczęły się pojawiać nagrania z incydentu. Widać na nich ośnieżone lotnisko i samolot, który utknął w zaspie. Jak wynikało z relacji lokalnych mediów, trudne warunki pogodowe panowały tam od rana – padał ciężki i mokry śnieg.

Osoby, które znajdowały się na pokładzie LOT-u, opisywały sytuację. „Po prostu podczas skrętu, gdy prędkość już spadła, zsunęliśmy się z pasa. Samolot był lekko przechylony, w pewnym momencie wydawało się, że się przewrócimy” – komentował pasażer Kazys Maksvytis stacji telewizyjnej LRT. Inna osoba wspominała, że było to podobne uczucie do tego, gdy wpada się w poślizg samochodem. Spójnie podkreślano, że załoga LOT działa sprawnie i nie dało się odczuć paniki.

Agencja BNS przekazała, że niedługo po incydencie zwołano posiedzenie komisji ds. sytuacji nadzwyczajnych Litewskich Portów Lotniczych z udziałem ministra transportu Jurasa Taminskasa, przedstawicieli resortu sprawiedliwości oraz kierownictwa Litewskich Portów Lotniczych.

Źródło: tvn24.pl/polskieradio24.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...